Wyborcze hasło bezpartyjnego kandydata na prezydenta miasta brzmi „Wybieram Nowy Sącz”. Krzysztof Głuc, były wiceprezes spółki Sądeckie Wodociągi oraz wykładowca na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie uważa, że jest dobrze przygotowany do rządzenia miastem.
Znam problemy miasta
- Mam duże doświadczenie zarówno w pracy menedżerskiej, jak i samorządowej - przekonuje kandydat.
Głuc pracował przy opracowaniu Strategii Rozwoju Nowego Sącza i podkreśla, że czas spędzony na przygotowaniu planów dla rozwoju miasta to nie tylko godziny analizowania danych, ale również kilkadziesiąt konsultacji przeprowadzanych z różnymi środowiskami. Twierdzi, że zna problemy Nowego Sącza z perspektywy pojedynczych ulic i jest w stanie nie tylko szybko zidentyfikować bolączki z jakim borykają się mieszkańcy danego osiedla czy dzielnicy, ale także znaleźć skuteczne rozwiązanie.
Razem z mieszkańcami
Zdaniem Głuca podstawowym zadaniem władz miasta jest stworzenie mieszkańcom jak najlepszych warunków do życia.
- Jeśli zostanę prezydentem to najważniejsza będzie dla mnie jakość życia mieszkańców - zapewnia przyszłych wyborców.
Zdaniem Głuca, władzę można oceniać nie tylko po wielkich inwestycjach, ale przede wszystkim po tym, jak radzi sobie z drobnymi, ale uciążliwymi problemami mieszkańców. Dlatego też deklaruje, że jego prezydentura będzie otwarta na głosy płynące z różnych środowisk. Chce, by mieszkańcy aktywnie uczestniczyli w rządzeniu miastem i zamierza ściśle współpracować z zarządami wszystkich sądeckich osiedli. Innym sposobem kontaktu z mieszkańcami będzie utworzenie aplikacji, za pomocą której będzie konsultował z mieszkańcami swoje pomysły i prosił ich o opinię. Chce też wprowadzić instytucję referendum. Planuje powołać asystentów mieszkańca pomagających sądeczanom przy załatwianiu spraw urzędowych.
Dużo planów i obietnic
Choć Krzysztof Głuc przyznaje, że obietnice wszystkich kandydatów mogą się pokrywać, uważa, że kluczem jest znalezienie sposobu na ich realizację. I przekonuje, że on ten klucz ma. Ważną rolę odgrywają w tym kontekście pieniądze, a te można pozyskać m.in. zachęcając sądeczan do pozostawienia podatków w Sączu. Pomogą one sfinansować m.in. bezpłatne przejazdy dla uczących się dzieci i młodzieży oraz osób powyżej 65 roku życia, opieka dentystyczna i profilaktyka wad postawy w szkołach, program rewitalizacji sądeckich osiedli czy budowa otwartego kąpieliska.
Hasło „Wybieram Nowy Sącz” nie oznacza, że Głuc zamierza zamknąć się na problemy okolicznych całego regionu. Uważa, że miasto jest naturalnym liderem dla całej Sądecczyzny i w jego w interesie leży współpraca z gminami.
W sztabie kandydata znaleźli się m.in. Krzysztof Fałowski (będzie skarbnikiem), startujący cztery lata temu w wyborach prezydenckich z partii Nowa Prawica i Anna Pych, odpowiedzialna za kontakty z mediami. W kuluarach mówi się, że na listach Głuca mają znaleźć się obecni radni PiS lojalni wobec Ryszarda Nowaka (odszedł z PiS) lub ci, którym Iwona Mularczyk nie zapewniła miejsca.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
<
Co Ty wiesz o Krakowie? Pytamy o smog i zanieczyszczenie powietrza