- To czy zostaję w Wiśle nie jest uzależnione ode mnie. Wyszła już informacja jaki klub jest mną zainteresowany. Propozycje zostały złożone. Czekam na decyzje władz Wisły. Powiedziałem, że jeżeli będzie oferta korzystna dla klubu, to z niej skorzystam. To jednak Wisła musi przyjąć ofertę. Kluby muszą się dogadać między sobą. Co z tego wyjdzie, pokażą najbliższe dni - mówi piłkarz Wisły Kraków Krzysztof Mączyński.
Przypomnijmy, że zawodnikiem „Białej Gwiazdy”, który występował na Euro 2016, poważnie zainteresowany jest klub włoskiej Serie A, Chievo Werona. Na razie jednak są spore rozbieżności jeśli chodzi o kwotę odstępnego między Włochami i Wisłą. Informowaliśmy już, że Chievo jest skłonne zapłacić za Mączyńskiego 700 tysięcy euro. Wisła chce natomiast 1,5 miliona.
- Rozmowy cały czas trwają. Ja się od tego odcinam i skupiam się na pracy w Wiśle. Dopóki tutaj jestem, to w każdym meczu będę w grę oddawał serce. To jest dla mnie najważniejsze. Tylko ciężka praca może zaowocować wyjazdem zagranicznym - podkreśla Mączyński.
Jego zdaniem kierunek włoski jest bardzo dobry, zapewniłby rozwój sportowy. - To jedna z najlepszych lig na świecie. Ale co z tego wyjdzie, to zobaczymy. Nie chcę teraz rozmawiać na temat transferu, bo to nie jest ode mnie uzależnione - zaznacza piłkarz Wisły.
Tu znajdziesz więcej najnowszych informacji o piłkarzach Wisły Kraków