Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KTH o krok od sprawienia niespodzianki. Pechowa porażka w Tychach

Rafał Kamieński
KTH Krynica nie pęka przed żadnym rywalem
KTH Krynica nie pęka przed żadnym rywalem Arkadiusz Ławrywianiec
Hokeiści KTH Krynica jechali do Tych może nie z duszą na ramieniu, ale na pewno z należnym GKS-owi respektem. Równocześnie z zakodowaną wiedzą, że nie zawsze faworyci muszą wygrywać, i iskierką nadziei, że po pięknej walce z Aksam Unią na młody zespół spod Góry Parkowej będą już patrzeć z szacunkiem. Ostatecznie zespół z Małopolski przegrał 3:5.

Hokeiści KTH Krynica jechali do Tych może nie z duszą na ramieniu, ale na pewno z należnym GKS-owi respektem.

Smaczku rywalizacji dodawał fakt, że barw tyskiego GKS-u bronią wychowankowie KTH Radosław Galant i Jakub Witecki

Trzeba przyznać, że starzy znajomi z Krynicy napędzili tyszanom sporego strachu, bo miało być łatwe zwycięstwo graczy Jiriego Sejby, a tymczasem KTH dzielnie się broniło, choć GKS okazji do zdobycia bramki miał wiele. Głównie po grach w przewadze, gdyż jeśli zliczyć wszystkie kary, kryniczanie półtorej tercji grali w osłabieniu.

Trener zespołu krynickiego już przed meczem zapowiadał dobry występ, pod warunkiem że jego zespół będzie z żelazną konsekwencją realizował zadania taktyczne. Od pierwszej do ostatniej minuty spotkania.

Na pierwszego gola kibice w Tychach musieli czekać do 18 minuty, drugiego zobaczyli zaraz po przerwie. Pierwsze trafienie kryniczan to gra w podwójnej przewadze. Okazji nie zmarnowano i ta przewaga została zamieniona na gola. Uderzał Petr Valusiak, a asystował Mateusz Dubel.

GKS rzucił się wtedy do ataku, jakby chciał zmiażdżyć rywali, ale KTH grało szczęśliwie, a szczęściu pomagał dobrze dysponowany w bramce Raszka. Wyrównującego gola na początku trzeciej odsłony zdobył Milan Ovsak. Od 50 minuty KTH grało 3 na 5. Padł gol dla GKS-u, sędzia długo analizował wideo, ale w końcu uznał, że bramka Parzyszka została zdobyta prawidłowo. Ovsak doprowadził do remisu na 5 minut przed końcem meczu, lecz za chwilę znów było 3 na 5.
Okazję wykorzystał Bagiński, wyprowadzając GKS na prowadzenie. W ostatniej minucie KTH wycofało bramkarza - manewr ten skończył się kolejnym golem dla GKS-u. Do pustej bramki trafił Parzyszek.

Dramaturgii meczom KTH nie można odmówić, ale punktów za nią nie przyznają. Szansę na pierwszą pełną pulę punktową KTH będzie mieć już w piątek - zagra na wyjeździe w Jastrzębiu.

GKS Tychy - KTH Krynica 5:3 (1:0, 1:1, 3:2)
Bramki: 1:0 Woznica (Bagiński, Sokół) 18.38, 2:0 Bagiński (Sokół, Simicek) 21.21, 2:1 Valusiak (Dubel) 29.20, 2:2 Ovsak (Myjak) 43.22, 3:2 Parzyszek (Vitek) 50:05, 3:3 Ovsak (Horny) 54.31, 4:3 Bagiński 56.53, 5:3 Parzyszek - Witecki 59.50.
Kary: 10:34 (w tym Horny - 10 min za niesportowe zachowanie)
Sędziowali: Rokicki - Bucki, Pilarski.
GKS: Sobecki - Zgórski, Gonera, Śmiełowski, Banachewicz, Parzyszek, Vitek - Sokół, Jakes, Bagiński, Simicek, Woźnica - Kotlorz, Csorich, Wołkowicz, Garbocz , Witecki - Mejka, Wanacki; Proszkiewicz, Galant, Matczak. Trener: Jiri Sejba.
KTH: Stepokura, Raszka - Ovsak, D.Kruczek, Horný, Chabior, Valušiak - Zieliński, Vychodil, M.Dubel, Dzięgiel, Brocławik - Tyczyński, Pach, Buček, Szewczyk, Zabawa - Myjak, Dudzik, Cieślicki, Żołnierczyk. Trener: Josef Dobos.

Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Zobacz, jak wygląda prawda o kryminalnej Małopolscekryminalnamalopolska.pl

60 tysięcy złotych do wygrania.Sprawdź jak. Wejdź nawww.szumowski.eu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska