Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łącko/Kadcza: Ludzie boją się o domy. W gminie jest podpalacz?

Iga Michalec
KM PSP w Nowym Sączu
O dziwnych pożarach wybuchających w gminie Łącko w ostatnich tygodniach jest głośno. W lokalnym środowisku zaczyna się mówić, że nie są one dziełem przypadku.

- Mieszkańcy przypuszczają, że mogą to być podpalenia - stwierdza Józef Janczura, sołtys Łącka. Uważa, że coś może być na rzeczy.

- Paliły się budynki usytuowane przy drodze. Powiem krótko sprawa jest dziwna- nie kryje.

Ktoś podłożył ogień?

W ciągu dwóch miesięcy strażacy już pięć razy gasili pożary stodół na terenie gminy Łącko.

Ostatnio w minioną środę. Około godz. 22 strażacy zostali wezwani do Łącka. Paliło się drewno opałowe znajdujące się w szopie oraz jedna ze ścian tego budynku. Dzięki błyskawicznej akcji ratowników ogień nie zdążył się na szczęście rozprzestrzenić.

Akcje straży pożarnej z dawnych lat. Ponad 180 tysięcy fotografii z Narodowego Archiwum Cyfrowego www.nac.gov.pl

Niezwykłe akcje straży pożarnej z dawnych lat [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

- Po ugaszeniu pożaru na miejsce zdarzenia została wezwana policja. Poprosiliśmy o to, bo zarówno biorący udział w akcji ratownicy, jak i właściciel budynku zauważyli ślady sugerujące, że mogło to być podpalenie - podkreśla st. bryg. Paweł Motyka, zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu.

Na miejsce dotarli policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej sądeckiej komendy i funkcjonariusze z psem tropiącym. Kilka dni przed tym zdarzeniem, 19 listopada, spłonęła drewniana stodoła w Kiczni.

Strażacy zostali zaalarmowani około godz. 1 w nocy. Ogień błyskawicznie pochłonął budynek wypełniony sianem. I w tym wypadku ustaleniem przyczyny pojawienia się ognia zajęła się policja. Strażacy, którzy walczyli z ogniem przypuszczają, że i tutaj ktoś mógł podłożyć ogień. W ub. miesiącu w tej miejscowości płonęły dwie stodoły. Trzecia spłonęła w Czerńcu.

Boją się o swój dobytek

Mieszkańcy gminy nie kryją swoich obaw. Z imienia i nazwiska nie chcą się wypowiadać. Boją się.

- Mamy swoje przemyślenia dotyczące tych pożarów, ale nikogo za rękę nie złapano - mówią anonimowo ci, z którymi rozmawialiśmy.

Sołtys Łącka Józef Janczura podkreśla, że obawy mieszkańców z każdym pożarem rosną. Dlatego wspólnie z Janem Dąbrowskim, sołtysem Kiczni, zamierza poruszyć sprawę „dziwnych” pożarów w gminie na najbliższej sesji rady.

- Ich przyczyną nie może być samozapłon - podkreśla sołtys Kiczni. - Coś takiego może się zdarzyć, gdy do stodół zwiezie się siano z pól. To nie pora na samozapłony.

Komendant Motyka, opierając się na swoim zawodowym doświadczeniu przyznaje, że te pożary dają do myślenia.

- Zastanawiające jest to, że w jednej gminie w ciągu dwóch miesięcy pali się pięć obiektów gospodarczych - zaznacza komendant Motyka. Dziwna jest też pora tych pożarów, bo budynki płoną późnym wieczorem lub w nocy.

WIDEO: Pożar hali lakierniczej w Niepołomicach

TVP INFO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska