Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lajkonik na prezydenta! Zadba o centrumi komunikację [WYWIAD]

Redakcja
Adam Wojnar
Rozmawiamy ze Zbigniewem Glonkiem, czyli Lajkonikiem.

Już po raz 26. będzie Pan dziś Lajkonikiem. Nie nudno tak? Może by Pan wolał pójść w pochodzie smoków?
E tam! Smoki to jakaś obca naleciałość. Drugiej tak pięknej tradycji jak Lajkonik nie uświadczy. Ja sobie nie krzywduję. I stroju zaprojektowanego przez Stanisława Wyspiańskiego bym na nic nie zamienił.

Słyszałam, że nie ma Pan zmiennika. Jeśli Pan złamie nogę, orszak nie pójdzie?
Niech mi pani tego nie życzy! Bo panią będzie trzeba przebrać i będzie pani hasać. Taka Katarzynka, kobieta-Lajkonik, to by mogło być nawet fajne.

Odpukać! Cofam pytanie! W deszczu i jeszcze z takim ciężarem na plecach? Wolę nie.
Deszcz bardzo dokucza W zeszłym roku też padało. Miałem kończyć karierę i może dlatego niebo się pogniewało? Znajomi mówili: po coś w ogóle takie myśli dopuszczał!

I wszystko jasne. A jak Lajkonik radzi sobie w kryzysie?
Pracuję, nie narzekam, jakoś daję radę. Orszak też co roku chodzi i jest opłacany.

Haracze pewnie mniejsze?

Nie, takie jak zawsze. Ojcowie miasta płacą. A ja za to uderzam ich na szczęście buławą. Taka wymiana. Żeby budżet miasta się dopiął, żeby turyści przyjeżdżali.

Kilka razów buławą nie zaszkodziłoby politykom.
Jestem człowiekiem kultury, oddanym miastu. Ale gdyby to miało pomóc...

A czy Lajkonik śledzi polityczne debaty? O in vitro, związkach partnerskich?

Radziłbym każdemu wczuć się w rolę kogoś, kto nie może mieć dzieci. Ze swojego punktu widzenia inaczej się ocenia. O związkach partnerskich nie chcę się wypowiadać.

Czy Lajkonik ma rodzinę?
Mam wspaniałego syna. Też uczestniczy w pochodzie, pracuje w MPWiK. Marzę, by w końcu powiedział "tak" i przejął pałeczkę. Ale na razie się opiera. To świetny chłopak, godny następca. Mam też 2,5-letniego wnuczka. Kapitalny, to dla niego jeszcze tańczę.

Co by Pan poradził posłowi Gowinowi?
Niepotrzebnie się wychylał. Powinien znać swoje miejsce w szeregu.

Nadawałby się na Lajkonika?

Gdyby miał chęć, niech próbuje. Nikogo nie wolno dewaluować. Ja dobrze bym się czuł w polityce. Musiałbym być elokwentny, potrenować gadkę. Ale to przychodzi z czasem. Za to zawsze kieruję się rozwagą i rozsądkiem. Żal mi młodych, którzy nie mogą znaleźć pracy. A w Krakowie zająłbym się problemami komunikacji, parkowania. Zadbałbym o piękne centrum.

Lajkonik na prezydenta!
Ważne jest też życzliwe otoczenie, pomoc, zrozumienie innych opcji partyjnych. A u nas jeden robi, drugi burzy. Tak się dziwnie to poukładało.

Rozmawiała K. Janiszewska

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska