Po meczach z Górnikiem Łęczna i Piastem Gliwice, czyli z drużynami, których głównym celem jest utrzymanie w ekstraklasie, w 3. kolejce Wisła Kraków zagra z jednym z faworytów rozgrywek. W niedzielę o godz. 18 "Biała Gwiazda" rozpocznie mecz z Lechem w Poznaniu. Każda zdobycz punktowa będzie dla wiślaków sukcesem.
Krakowianie ciągle mają problemy kadrowe. Wczoraj, gdy przed treningiem z dziennikarzami spotkał się Franciszek Smuda, szkoleniowiec Wisły mówił: - Pod znakiem zapytania stoi występ Pawła Brożka, a Arek Głowacki ma podkręconą kostkę.
Na szczęście okazało się, że obaj mogą w niedzielę zagrać, choć Paweł Brożek raczej w podstawowym składzie nie wyjdzie. Przerwa w treningach zrobiła swoje i "Brozio" rozpocznie mecz na ławce rezerwowych. Głowacki wczoraj nie trenował, ale było to "dmuchanie na zimne". Na niedzielę będzie gotowy.
Żeby jednak nie było za wiele optymistycznych informacji, to już po konferencji na treningu doszło do starcia Alana Urygi z Emmanuelem Sarkim, w wyniku którego kontuzji kolana nabawił się Nigeryjczyk i z Lechem nie zagra.
Do składu wróci natomiast Wilde Donald Guerrier. Haitańczyk powiedział nam wczoraj, że jest już gotowy do gry, choć nie ma siły na całe spotkanie. Wszystko wskazuje jednak na to, że Smuda zostanie zmuszony, żeby wystawić Guerriera od początku, a dopiero później ewentualnie go zmienić, gdy ten opadnie z sił.
W ataku wspomnianego Pawła Brożka zastąpi tym razem Maciej Jankowski. "Jankes" nie lubi grać na pozycji wysuniętego napastnika, ale nie będzie miał wyjścia, bo wariant z Rafałem Boguskim w roli piłkarza pierwszej linii nie sprawdził się w ostatnim meczu z Piastem Gliwice.
Lech jest zdecydowanym faworytem niedzielnego meczu. Za poznańską drużyną przemawia większość argumentów. Zresztą dla Wisły stadion "Kolejorza" to zawsze był trudny teren, a ostatnie trzy mecze rozgrywane przy ul. Bułgarskiej kończyły się dla "Białej Gwiazdy" porażkami w spotkaniach, w których nie była ona w stanie strzelić nawet jednej bramki (0:1, 0:2, 0:3).
Krakowianie swojej szansy mogą upatrywać w fakcie, że mecz z Lechem zaplanowano akurat pomiędzy spotkaniami "Kolejorza" w eliminacjach Ligi Europy. W czwartek podopieczni Mariusza Rumaka przegrali na wyjeździe z islandzkim Stjarnanem 0:1. Rewanż czeka ich już w przyszłym tygodniu, więc pewnie w podświadomości pucharowa rywalizacja będzie tkwić. Smuda nie robi jednak sobie nadziei, że dzięki temu jego podopiecznym będzie łatwiej: - Lech to ograna w pucharach drużyna. Grają w nich co roku, więc na niedzielę szybko się zregenerują - mówi trener Wisły.
"Franz" nie chciał natomiast potwierdzić, że jeden punkt w Poznaniu będzie go zadowalał. - Przed meczem zawsze chcę wygrać. A później różnie się układa i czasami trzeba być zadowolonym również z jednego punktu - stwierdził dyplomatycznie. a
Przypuszczalny skład Wisły: Buchalik - Burliga, Głowacki, Dudka, Sadlok - Uryga - Garguła, Boguski, Stilić, Guerrier - Jankowski.
CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
