Osiedle Milenium w czasach PRL stało się słynne w całej Polskę, gdy w latach siedemdziesiątych w sercu blokowiska Grodzka Spółdzielnia Mieszkaniowa zbudowała pełną atrakcji wioskę indiańską. Wizytował ją nawet pierwszy sekretarz PZPR Edward Gierek. Fontanny, huśtawki, drewniane domki zniknęły. Niszczone zabawki zamiast odnawiać lub wymieniać - usuwano.
Jak się okazuje jest szansa, że znów sądeckie dzieciaki będą się bawić na podobnym placu zabaw. Wyznaczona została działka i rozpoczęły się prace nad projektem miejsca, które ma zostać odtworzone na podstawie słynnej wioski w Nowym Sączu.
Wracamy do przeszłości. Wioska była centralnym punktem dla wielu rodzin. Przeznaczyłem na odbudowanie tego pomysłu - tylko oczywiście już w nowej skali i z nowymi elementami spełniającymi normy bezpieczeństwa - 32 ary przy ulicy Sucharskiego - poinformował Ludomir Handzel, prezydent Nowego Sącza.
Umowa na przygotowanie dokumentacji projektu zostałą już podpisana. - Cieszę się, że krok po kroku zmieniamy Nowy Sącz, aby był coraz bardziej przyjazny rodzinom. Pewnie wszyscy będziemy się trochę wtrącać do tego projektu, bo pamiętamy słynnego słonia. Mam nadzieję, że uda się go wkomponować w projekt - dodaje Handzel.
