
Dominik Furman (Wisła Płock)
Mecz zamykający kolejkę nie należał do atrakcyjnych. Gospodarze w debiucie trenera Leszka Ojrzyńskiego zdołali jednak wbić dwie bramki i dzięki nim dopisać ważne punkty. Przytomnie zachował się m.in. Furman, który trafił z rzutu wolnego.

Juan Camara (Miedź Legnica)
Trafił Cracovię (pierwszy gol w sezonie) i miał udział przy drugiej bramce (kluczowe podanie). Przed nim świetlana przyszłość - bez względu na najbliższy los pracodawcy. Zapytania już wysłały kluby z Niemiec i Holandii, co przyznał sam prezes.

Radosław Majewski (Pogoń Szczecin)
Z przyjemnością zerkało się na jego popisy w meczu z Arką Gdynia. To on przecież miał udział w zdobyciu dwóch z trzech bramek (gol i kluczowe podanie). Czy równie dobrze wypadnie za tydzień na Łazienkowskiej? "Portowcy" muszą zapunktować, jeśli marzy im się grupa mistrzowska.

Carlitos (Legia Warszawa)
Odżył po odejściu Ricardo Sa Pinto. W Zabrzu został bohaterem powrotu z dalekiej podróży. Najpierw z rzutu karnego doprowadził do wyrównania, potem z gry przesądził o niezwykle cennym zwycięstwie - w końcu strata do Lechii Gdańsk wynosi nie sześć, lecz tylko trzy punkty.