https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lek dla psa na sylwestrową noc

Anna Agaciak
Sylwestrowa noc raczej nie będzie dla psów szampańska
Sylwestrowa noc raczej nie będzie dla psów szampańska Wojciech Matusik
Podczas szampańskiej zabawy sylwestrowej nie wolno zapominać o zwierzętach - apelują weterynarze. Dla psów i kotów huk petard to ogromna dawka stresu.

Można więc podać zwierzęciu środek uspokajający i pod żadnym pozorem nie wyprowadzać go na spacer, gdy zacznie się kanonada fajerwerków. Według weterynarzy leki na uspokojenie z pewnością pomogą zestresowanym czworonogom. Trzeba je jednak odpowiednio dobrać.

- Najlepiej, aby właściciele przyszli jeszcze dzisiaj do lecznic, aby ustalić co i w jakiej dawce mają podać zwierzakowi - mówi Lech Pankiewicz, lekarz weterynarii. - Takie leki trzeba bowiem przeliczyć na wagę i wielkość psa czy kota. Lepiej nie podawać ludzkich preparatów, mogą być niebezpieczne. Tabletki dla zwierząt lepiej wyhamują reakcje stresowe. Działają około 4-6 godzin. Idealnie byłoby jednak, aby w domu był ktoś kto potrafi uspokoić przestraszonego zwierzaka - dodaje lekarz.

Weterynarze doradzają, aby w sylwestra nie przekarmiać czworonogów, a ostatni posiłek podać dużo wcześniej niż zwykle. Nie wolno nam też krzyczeć, gdy pies ze strachu załatwi się w domu. I nie warto przesadnie się nad nim litować, gdyż uzna swój strach za pożądaną przez nas reakcję.

Jeśli wychodzimy z domu na sylwestrową imprezę, koniecznie zabezpieczmy okna. Trzeba je dobrze zamknąć i zasłonić. Można także zostawić włączone radio lub telewizor, które zagłuszą trochę sylwestrowy hałas. Pod żadnym pozorem nie wolno zabierać zwierząt na wieczorne spacery, ani tym bardziej na publiczne zabawy sylwestrowe.

W najlepszym wypadku taki "wypad" skończy się dużym stresem, w najgorszym - paniczną ucieczką. Takich ofiar sylwestrowych nocy trzeba będzie potem szukać daleko od domu. Niestety, niektóre mogą ulec wypadkom, wpadając na przykład pod samochody. W Krakowie te, które będą miały więcej szczęścia, zostaną odwiezione do azylu. Od telefonu na ul. Rybną 3 trzeba więc zacząć poszukiwania (tel. nr 0-12 429-74-72).

- Co roku przez kilka dni po sylwestrze trafia do nas kilkadziesiąt znalezionych psów- mówi Andrzej Jaworski, kierownik krakowskiego schroniska dla zwierząt. - Niestety, nie wszystkie są odbierane przez właścicieli, więc zostają u nas. Apelujemy, aby koniecznie trwale oznaczyć zwierzaki. Najlepiej na obroży umieścić nr telefonu właściciela. Gdy taki pies do nas trafi, od razu możemy powiadomić jego pana, gdzie sie znajduje - radzi kierownik schroniska.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska