https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lekarz nie przyjechał do 84-latki, która dzień później zmarła

Marta Paluch
Iwona Kornaś-Pierzak twierdzi, że jej matka mogłaby żyć
Iwona Kornaś-Pierzak twierdzi, że jej matka mogłaby żyć Andrzej Banaś
Krakowska prokuratura wszczęła postępowanie w sprawie błędu pracowników pogotowia, którzy nie wysłali karetki z lekarzem do chorej matki adwokat Iwony Kornaś-Pierzak.

84-letnia kobieta zmarła następnego dnia. Adw. Kornaś-Pierzak jest przekonana, że gdyby udzielono pomocy, gdy o nią prosiła, to jej mama mogła jeszcze żyć.

84-letnia Barbara Kornaś mieszkała z córką przy ul. Królewskiej w Krakowie. Kobieta była niemal unieruchomiona w łóżku. Miała chory kręgosłup, nosiła gorset, ledwo siadała na krześle, nie mówiąc już o zejściu ze schodów. 27 kwietnia w nocy ok. godz. 1-2.00 źle się poczuła.

- Zaczęła się krztusić, pluła krwią. Zadzwoniłam na pogotowie prosząc o karetkę z lekarzem, który by pomógł mamie. Bałam się, że ma obrzęk płuc, a to bezpośrednio mogło zagrażać jej życiu. Chciałam, żeby zawieźli ją do najbliższego nam szpitala MSWiA przy ul. Galla - relacjonuje pani adwokat.

Jak tłumaczy, dyspozytor odmówił jednak wysłania lekarza.

- Mówił, że karetki z lekarzem są wysyłane jedynie do najcięższych przypadków. Zaproponował, że przewiozą mamę zwykłą karetką bez lekarza do szpitala wojskowego, ale ja bardzo nie chciałam, by akurat tam trafiła. W ubiegłym roku była tam leczona i wróciła schorowana - mówi pani Iwona.

Tłumaczy, że podczas tego pobytu na oddziale lekarze podali jej lek, który wywołał u starszej kobiety krwotok wewnętrzny.

- Chcieli jej też operować wrzody zanim zrobili gastroskopię. Ta zaś wykazała, że wrzodów nie było - opisuje pani adwokat. Dodaje, że w tamtym czasie matce na rękach i nogach zrobiły się bąble wypełnione wodą oraz rany.

Dlatego też mecenas nie chciała wysłać matki do szpitala wojskowego. Spróbowała, za radą dyspozytora, wezwać lekarkę z przychodni całodobowej opieki przy ul. Galla. Ta jednak była u innej pacjentki. Ostatecznie następnego dnia rano trafiła do lekarza rodzinnego, który wypisał skierowanie na oddział szpitala na Galla i w końcu karetka zabrała matkę pani Iwony około godz. 13.

- Byłam u mamy tego dnia, a potem rano, w południe i po południu. 28 kwietnia zmarła. Przy mnie zamknęła oczy - wspomina. - Nie doszłoby do tego, gdyby otrzymała pomoc wcześniej - przekonuje. Rzecznik pogotowia Barbara Grzybek-Korgól odpiera zarzuty. Mówi, że dyspozytor zachował się zgodnie z procedurami.

- Na przyjazd karetki z ratownikami medycznymi i transport do szpitala pani nie wyraziła zgody. Dyspozytor zaproponował więc telefon do lekarki dyżurnej, która ma możliwość zbadania pacjentki i przepisania leczenia - argumentuje. Dodaje, że podczas rozmowy telefonicznej Kornaś- Pierzak nie mówiła, że jej mama krztusi się krwią, tylko że od kilku dni pluje flegmą, a przy wycieraniu buzi widać krew.

Śledczy na razie wystąpili do pogotowia o nagrania z dyspozytorem, a do szpitala przy Galla o dokumentację medyczną pani Barbary.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Pogryzł kontrolera MPK, nie wiedział, że ma HIV

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 44

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

w
wryty
O schizofrenii wiem wszystko bo sam jestem na nia chory a potwierdzaja to posty ktore umieszczam na tym forum. Pisze zawsze wiecej gdy zabraknie mi kasy na lekarstwa i mam halucynacje. Niestety opieka osob chorych psychicznie w Polsce zupelnie lezy i zyjemy w biedzie bo bez pracy i zyjac tylko z zasilkow.
Nieraz dlatego nie wystarcza na wykup lekarstw co zeszta w polskim spoleczenstwie jest rzecza nagminna bo czesta do wyboru jest albo zjesc, albo zaplacic za mieszkanie, albo kupic lekarstwa.
Nigdy nie ma tak aby bylo na wszystko. Dzieki Panu Panie Tusk, dzieki Wam Solidaruchy, dzieki Wam Przewielebni. Komuno Wroc.
w
wryty
O schizofrenii wiem wszystko bo sam jestem na nia chory a potwierdzaja to posty ktore umieszczam na tym forum. Pisze zawsze wiecej gdy zabraknie mi kasy na lekarstwa i mam halucynacje. Niestety opieka osob chorych psychicznie w Polsce zupelnie lezy i zyjemy w biedzie bo bez pracy i zyjac tylko z zasilkow.
Nieraz dlatego nie wystarcza na wykup lekarstw co zeszta w polskim spoleczenstwie jest rzecza nagminna bo czesta do wyboru jest albo zjesc, albo zaplacic za mieszkanie, albo kupic lekarstwa.
Nigdy nie ma tak aby bylo na wszystko. Dzieki Panu Panie Tusk, dzieki Wam Solidaruchy, dzieki Wam Przewielebni. Komuno Wroc.
D
Delon
i może dla tego warto sprawdzić , czy gość nie jest nawalony . Jeśli tak to wypadałoby wezwać straż miejską , przynajmniej odpuszczą w tym momencie babcią handlującym np . czosnkiem
D
Delon
i może dla tego warto sprawdzić , czy gość nie jest nawalony . Jeśli tak to wypadałoby wezwać straż miejską , przynajmniej odpuszczą w tym momencie babcią handlującym np . czosnkiem
w
wryty
Powyzszym przykladem sam potwierdzasz nielogicznosc i niespujnosc rozwiazn ktore nie maja zupelnego sensu. Jaki jest sens tego ze zaloga karetki bedzie odpowiadala za to ze pijany zul ktory sie sam opil i w glowie ma juz tylko galarete wlezie pod jakies auto albo jeszcze lepiej autobus. Ale wina musi byc zawsze kogos innego a nie nas samych. Inni sa odpowiedzialni za nasze wlasne postepowanie.
Niedlugo dojdzie do tego ze ja bede winny faktu ze zul jest zulem.
s
shire
Ta Pani robi sobie doskonała reklamę!
Abstrahując od bezsensowności opisanego przypadku (vide reklamy), istnieje coś takiego jak prywatna opieka medyczna; wystarczyło poprosić, przyjechała by prywatna karetka z lekarzem, rachuneczek i sprawa prosta.
Żądać to sobie można karetki z lekarzem. I na tym się kończy! Na żądaniu!
Dyspozytora obowiązuje zapis ustawowy. Z tego artykułu wnioskuje, iż postąpił zgodnie zgodnie z zapisami ustawowymi.
Pani adwokat, radzę sobie przypomnieć, czym jest ustawa w myśl prawa.
I jeszcze jedno, Pani adwokat chyba zapomniała, iż czasu śmierci się nie oszuka!
k
krs
Pani Paluch przydałby się wreszcie jakiś porządny pozew za te bzdury, które wypisuje. A może i redakcja pomyślałaby parę razy o tym, kogo zatrudnia, gdyby popłynęła na odszkodowaniu. Niekompetencja i dramatyczni niski poziom "artykułów" pani Paluch są już wręcz legendarne. Z całej ekipy GK to chyba największe dno - mówiąc już całkowicie wprost. Zadziwia mnie, że tego typu partacz wciąż ma pracę, podczas gdy porządni dziennikarze jej nie mają.
s
she devil
Nie pisz o rzeczach, na których się nie znasz. Z twojego postu wnoszę, że o schizofrenii nie wiesz absolutnie nic.
c
cykadela
Dostała Pani jasne instrukcje: Ratownicy Medyczny zabiorą Matkę do najbliższego oddziału ratunkowego - wojskowego, Nie zgodziła się pani z niezrozumiałych dla nikogo powodów, bo chciała Pani lekarza (nie wiedzieć, po co do tego przypadku i szpital, który nie ma SOR)... Konsekwencje powinna ponieść Pani. Zapraszam też do lektury ustawy o PRM.
k
kwiek
Zmienić proszę kłamliwy tytuł na: Adwokat zabiła matkę, bo nie znała ustawy o Ratownictwie Medycznym! Nie chciała karetki, forsując swoje koncepcje i sprowadzając zagrożenie na życie i zdrowie własnej matki. W czym pani redaktor widzi winę pogotowia? Dostała instrukcję, została poinformowana jak wedle PRZEPISÓW (ustawa o PRM) działa system, odmówiła pomocy i co? Są nagrania, gazetę i mecenas za zniesławienie do sądu.
D
Delon
Jak taki wpadnie np. pod samochód i coś mu się stanie , to właśnie załoga karetki będzie za to odpowiadać .
w
wryty
W karetce woza radio wiec jak siedza i pilnuja zula a przyjdzie zgloszenie do zatrzymania kronzenia to zula sie zostawia i jedzie do krazenia. To bardzo proste rozwiazanie ale jak wszystko inne jakze trudne do zrealizowania w naszych realiach pelnych nielogicznych rozwiazan rodem z Rudej glowy.
j
ja, nosik
Powtórzę za przedmówcą. Autor tego artykułu przesądził o winie dyspozytora. A co w przypadku, jeśli prokuratura znamion czynu zabronionego się nie doszuka? Proces o naruszenie dóbr osobistych z powództwa krakowskiego pogotowia przeciw pani Paluch? Szczere pani tego życzę, gdyż poziom pani dziennikarstwa pozostawi wiele do życzenia. Co do pani adwokat, zrobiła sobie darmową reklamę. Ot, co! I warto, aby pani adwokat miała świadomość, że to ona najbardziej przyczyniła się do opóźnienia pomocy dla swojej matki i tym samym w głównej mierze to ona ma jej śmierć na sumieniu...
D
Delon
Może napisz , gdzie tak chleją , a nie podpieraj się ogólnikami . Reasumując , nie życzę ci czopku abyś ty albo ktoś z twojej rodziny potrzebował pilnie pomocy np . w zatrzymaniu krążenia a zmuszony byłbyś do czekania na karetkę , bo ta akuratnie pilnuje nawalonego żula do czasu przyjazdu policji , bądź straży miejskiej . Aleś ty głupi .
l
lula
K...rwa Pedzi Rakieta
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska