https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze chcą wywalczyć podwyżki [ZAROBKI LEKARZY]

Agata Pustułka
Mieliśmy już liczne protesty służby zdrowia. Teraz grozi nam kolejna fala
Mieliśmy już liczne protesty służby zdrowia. Teraz grozi nam kolejna fala mikołaj suchan
Zapowiada się kolejna wojna lekarzy o podwyżki: Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy chce zmusić Ministerstwo Zdrowia i dyrektorów szpitali do podniesienia płac, jeśli dana placówka będzie przekształcana w spółkę.

Stanie się to możliwe po 1 lipca, bo wtedy w życie wejdzie ustawa o działalności leczniczej, która pozwoli na komercjalizację szpitali. OZZL namawia, by właśnie wtedy lekarze grupowo zwalniali się z pracy i żądali wyższych pensji.

W ten sposób w Polsce może być tak, jak w ubiegłym roku stało się w Czechach, gdzie zwolniło się jednocześnie prawie 4 tysiące lekarzy. Tajną bronią polskich lekarzy w walce o podwyżki ma być specjalny fundusz bezpieczeństwa, stworzony przez OZZL. Wynosi on milion złotych. Dzięki niemu zbuntowani lekarze podczas negocjacji będą mieli z czego żyć.

- By uniknąć chaosu i walki, proponujemy Ministerstwu Zdrowia negocjacje nad ponadzakładowym zbiorowym układem pracy i przyjęcie minimalnej płacy dla lekarza - 5 tysięcy złotych brutto - mówi dr Tomasz Underman, wiceprzewodniczący OZZL. - To jest po prostu nieprzyzwoite! - oburza się, prosząc o anonimowość, dyrektor dużego szpitala w regionie. - Polski nie stać na spełnienie żądań lekarzy. Lekarze zarabiają u mnie po 16 tys. zł, a wiadomo, że nie pracują w jednym miejscu - dodaje.

- Zarobki lekarzy są dziś naprawdę przyzwoite - mówi tymczasem posłanka PO Beata Małecka-Libera, wiceprzewodnicząca sejmowej komisji zdrowia, z wykształcenia lekarz. - Gdybym teraz, jak kiedyś, pracowała w zawodzie, to zarabiałabym więcej niż parlamentarzystka.

W woj. śląskim są lekarze zarabiający po kilka tysięcy, i tacy, którzy mają miesięcznie kilkadziesiąt tysięcy złotych. Sami więc przyznają, że tak dobrze nie było im jeszcze nigdy. Ale przed ochroną zdrowia kolejne wyzwanie, czyli komercjalizacja szpitali, tj. przekształcanie ich w spółki prawa handlowego. Po zmianach placówki będą musiały się kierować rachunkiem ekonomicznym i niewykluczone, że dojdzie do bankructw części szpitali i zwolnień. Dlatego zawczasu Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy chce zagwarantować medykom ochronę. OZZL ostrzega minister zdrowia Ewę Kopacz: albo wynegocjujemy ponadzakładowy zbiorowy układ pracy, albo będą masowe odejścia lekarzy z pracy i wojna o podwyżki.

Zgodnie z danymi ministerstwa, średnia pensja lekarza ze specjalizacją wynosi teraz ok. 4 - 5 tys. zł. Do tego trzeba dodać świetnie płatne dyżury. Dziś lekarz zarabiający w szpitalu kilkanaście tysięcy złotych nie jest wyjątkiem. Ci zatrudnieni na kontraktach mają miesięcznie i po kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Szef Sejmowej Komisji Zdrowia poseł PiS Bolesław Piecha uważa, że płacowy bunt OZZL to błędna droga. - Płace lekarzy powinny być związane z jakością usług - mówi. - Poza tym kategorycznie trzeba oddzielić prywatne od państwowego. Nie może być tak, że ordynator oddziału w publicznej placówce jednocześnie pracuje w prywatnym NZOZ-ie, świadcząc konkurencyjne usługi. To chore - ocenia Piecha.

Teraz jest dobry czas na rozmowy

Rozmowa z dr. Tomaszem Undermanem, wiceszefem OZZL
Co pan sądzi o ustawie, która umożliwia komercjalizację szpitali?
Obawiam się jej skutków. W mojej ocenie po tzw. komercjalizacji powstaną placówki niepubliczne i nieprywatne, czyli nie wiadomo jakie, a i tak NFZ zachowa dyktaturę, czyli monopol płatnika. Trudno oczekiwać zmian na lepsze skoro na leczenie dostajemy o wiele mniej, niż ono rzeczywiście kosztuje.Teraz chcecie znów walczyć o płace, a przecież zarabiacie nieporównywalnie więcej niż kiedyś!

Zgoda, ale wywalczyliśmy sobie te zmiany niemal dwuletnimi akcjami protestacyjnymi. Ideałem byłoby wynegocjowanie ponadzakładowego zbiorowego układu pracy, bo dałby on jakiś punkt odniesienia. Potem, gdy szpital będzie spółką wszyscy, a zwłaszcza politycy, umyją ręce i powiedzą, że to nie ich sprawa. Chcemy ustaleń dotyczących czasu pracy lekarzy i minimalnej płacy. 13 czerwca w Warszawie organizujemy spotkanie z dyrektorami szpitali. Potem liczymy na spotkanie z minister zdrowia. Teraz jest najlepszy czas na rozmowy.
Agata Pustułka

Płace lekarzy w 2009 roku

Ordynatorzy - 10 tys. 282 zł (maksymalne wynagrodzenie - 40 tys. 672 zł).
Lekarze specjaliści - 7 tys. 203 zł (maksymalne wynagrodzenie - 37 tys. 402 zł).
lekarze z I stopniem specjalizacji - 6 tys. 442 zł (maksymalne wynagrodzenie 19 tys. 633 zł).
lekarze bez specjalizacji - 5 tys. 301 zł ( maks. wynagrodzenie - 23 tys. 202 zł).
Dane Ministerstwa Zdrowia

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

e
ewa
Lekarze to banda karierowiczow i lapuwkarzy ! Poprzewracalo im sie w glowach z nadmiaru forsy . Ich zadania sa podle !
K
Ktoś
Ile wkońcu chcą,połowa roboty odwalają pielęgniarki
R
RH +
Podwyzki chca ? Nieroby , nie chca przyjmowac pacjentow , Traktuja jako zlo konieczne , przepisuja najdrozsze leki ( bo siedza w kieszeniach przedstawicieli koncernow farmaceutycznych ) . Miesiacami trzeba czekac do specjalistow ( sama czekalam prawie 9 miesiecy na badanie przewodnictwa nerwowego ) , bo pracuja w kilku przychodniach naraz i w kazdej przyjmuja po 2 , 3 pacjentow . A widzial ktos lekarza bez ekstra bryki ? . Dobry lekarz na siebie zarobi , miernota wymrze jak dinozaur .
s
srubut
Jacy to sa fachowcy najlepiej chyba pokazuje zdjecie dolaczone do artykulu "(...)czysama sie wyleczy"....
g
gość
Jak jest dobry, to się wyżywi. Tak jak dobry fryzjer czy krawiec.
M
Max
Politycy zawsze się wyleczą gdyż są w stanie załatwić sobie leczenie na koszt NFZ w klinice w Wiedniu, Berlinie czy innej znanej, zwykły człowiek zawsze musi zapłacić to jest inny świat.
w dzisiejszych czasach strach iść do lekarza, część z nich jest po prostu niedouczona, a część patrzy na pacjenta przez pryzmat kasy jaka można na mim zarobić, lekarza wybiera się szukając opinii pozytywnych wśród znajomych lekarz to przede wszystkim zaufanie do tego co robi, nikt nie chce eksperymentów na sobie gdyż stwierdzenie przepraszam pomyliłem się może być ostatnią rzeczą jaka usłyszymy !!!
z
zdzich
przecież oni i tak już nie leczą więc niech idą w jasną cholerę razem z ich kopaczką,a nie wiecznie podwyżki.wywalić w cholerą a przyjąć z ukrainy,białorusi i t p. leczą lepiej i uczciwiej,a nie "proponuję lek trzeba go sprowadzić z niemiec kosztuje około 1500zł to jest lek "prostavazinum".ale panie doktorze ja mam 800zł emerytury to nie ma pan 1500żł to może by rodzina dała.to ja zażartowałem mu że nie mam lekarza w rodzinie to dał mi skierowanie na usg "dopplera" no i zrobią za 4miesiące no i ma 4 miesiące spokoju z biednym głupkiem mimo że dobrze wie że tętnice są już od dawna nie drożne bo sam w 1996 wstawiał mi protezę aortalno-udową.
M
Mag
Lekarz dostaje 4-5 tyś. podstawy do tego płatne dyżury, prywatne praktyki etc. i ma kilka lub kilkanaście tysięcy. A personel tzw. niższego stopnie - fizjoterapeuci, laboranci, obsługa rtg. Po kilku latach pracy moj mąż, fizjoterapeuta, ma 1,9zł na rękę! Powiecie, no tak, ale lekarz się całe lata uczy, odpowiedzialność, może uzdrowić albo zabić... A fizjoterapeuta z magistrem to co? też się uczył najpierw 5 lat, potem rozliczne kursy (średnio 5 tys. za moduł). Niedouczony może zrobić ogromną krzywdę, wykształcony i doświadczony niejednego postawi na nogi i pomoże wrócić do zdrowia. A przepaść finansowa między lekarzem a fizjoterapeutą - ogromna. NFZ nie przewiduje podwyżek dla tego sektora medycyny...1,9zł, fajnie?
R
Rafer
Kolejna roszczeniowa grupa zawodowa. Pierwsi są górnicy.
M
MARTA
Lekarze myslą ze tylko wszystko im sie nalezy nic im sie wiecej nienalezy wykonuja swoja prace tak samo jak kazdy obywatel tego kraju są zachlanni i myslą ze są pępkiem swiata podwyzki jezeli mją byc to należą sie kazdemu polakowi służba zdrowia nie jest najlepsza pokazuje to przypadek tego pana ktory umarl na schodach szpitala oraz traktowanie pacjentów im nie zależy nadobru pacjenta większa częśc z nich nie jest z powołania oddaje chołd prawdziwym lekarzom a takich jest bardzo malo.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska