- Przyjechałem do Pescary w roli faworyta na dystansie 400 m przez płotki i nie zawiodłem, zdobywając mistrzostwo Europy – opowiada Radosław Czyż, na co dzień trener sekcji lekkoatletycznej WKS Wawel Kraków. - Bezproblemowo zaliczyłem bieg eliminacyjny, a w finale rywalizowałem ze Szwajcarem i Francuzem o złoty medal. Drugiego z nich wyprzedziłem na mecie o równą sekundę.
W debiucie w mistrzostwach Europy Masters na otwartym stadionie Czyż uzyskał czas 53.39 s i stanął do walki o medal w sztafecie, w której pobiegli także Jakub Adamczyk, Szymon Ogonowski i Karol Górny.
- W ostatnim, długo wyczekiwanym dniu mistrzostw wygraliśmy bieg 4x400 m, kontynuując spore tradycje naszego kraju w królewskiej sztafecie. Najbardziej doświadczony Masters w naszej drużynie, czyli Jakub Adamczyk, wyznaczył mnie na ostatnią zmianę i przekroczyłem linię mety jako pierwszy w stawce finalistów z rekordem Polski 3:18.53.
We Włoszech trener Wawelu stanął także na starcie biegu na 400 m, zajmując w finale 8. miejsce.
- Na kolejny rok wyznaczyłem sobie dwa cele: udział w halowych mistrzostwach Europy w Toruniu w biegu na 400 m oraz w mistrzostwach świata w Goeteborgu na dystansie 400 m przez płotki – kwituje.
