Woda zalewa Twoją miejscowość? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska. Prosimy o precyzyjne opisywanie informacji: podaj nazwę miejscowości i ulicę.
Aż trudno uwierzyć, że "Trubadur" Verdiego nie był wystawiany na krakowskiej scenie operowej. Choć, jak twierdzi Laco Adamik, reżyser przedstawienia, dzieło zostało oparte na libretcie nie najwyższych lotów, to jednak doskonała muzyka Verdiego uczyniła z tej opery utwór nieśmiertelny.
Już prapremiera dzieła, która odbyła się 1853 roku, odniosła ogromny sukces. Muzyka z przedstawienia, a przede wszystkim arie Azuceny "Stride la vampa" i "Miserere", brzmiały na ulicach miast. Kilka lat po premierze Verdi pisał: "Gdziekolwiek pojedziesz, do Indii czy środkowej Afryki, wszędzie słychać Trubadura".
- Będzie to nowoczesne przedstawienie w starym stylu. Romantyczna bajka oparta na konwenansach opery końca XIX wieku - mówi Laco Adamik. - Przyświecała nam idea, aby nic nie zmieniać w libretcie - dodaje. - Robimy przedstawienie po bożemu - wtóruje Barbara Kędzierska, scenograf.
Opera opowiada historię o dwóch braciach, rozdzielonych przez los, którzy z powodu miłości do jednej kobiety, a także politycznych zawirowań, stają przeciw sobie, nieświadomi własnego pokrewieństwa. Libretto nie jest pełne tajemnic, bo podstawowe fakty tej opowieści dzieją się poza sceną, a publiczność poznaje je dopiero z relacji bohaterów. Wbrew pozorom, tytułowy Trubadur to bohater drugiego planu. - Tak naprawdę jedyną postacią tego dramatu, która niesie w sobie ból i napędza tragedię, jest Azucena - dodaje Laco Adamik.
W Krakowie, w Azucenę, Cygankę, przybraną matkę głównego bohatera, wcieli się Małgorzata Walewska. W tej roli występowała już m.in. w: Berlinie, Londynie, San Francisco i Seattle. Tym razem nie zamierza tylko uwodzić, lecz obmyśla intrygę będącą zemstą za dawne krzywdy.
- To zawiła historia, gdzie takie uczucia jak miłość, zazdrość i zemsta są zawsze aktualne - mówi Małgorzata Walewska. - Będzie to piękny spektakl. Przyjdźcie państwo, a będziecie chcieli tu wracać. - Chcę przede wszystkim pokazać piękno muzyki. Wielki tenor Caruso mawiał, że aby wystawić "Trubadura" wystarczą tylko cztery najlepsze głosy świata. I my mamy doskonałe głosy w obsadzie - mówi Tomasz Tokarczyk, dyrygent.
W przedstawieniu zaśpiewają jeszcze m.in. Agnieszka Rehlis, Arnold Rutkowski i Dainius Stumbras. Cztery przedstawienia pod rząd "Trubadura" - 8, 9, 11, 12 czerwca - inaugurują XVII Letni Festiwal Opery Krakowskiej. Do 5 lipca pokazanych zostanie jeszcze osiem tytułów. Atrakcją będzie Mariusz Kwiecień, który wystąpi 21 i 23 czerwca w tytułowej partii "Eugeniusza Oniegina" Czajkowskiego.
W ramach trwającego Roku Verdiego zaprezentowane zostaną kolejne opery tego twórcy: "Traviata" (14 czerwca), w której partię tytułową wykona Edyta Piasecka-Durlak i "Rigoletto" (5 lipca). W głównych partiach wystąpią Katarzyna Oleś-Blacha i Leszek Skrla. Ciekawie zapowiada się koncert "Arie Oper Świata - Viva Verdi!" (25 czerwca), który już tradycyjnie odbędzie się na Wawelu. Także w tym miejscu 3 lipca zaplanowana została gala baletowa "Grand Pas…!", jak zwykle z udziałem tancerzy z całej Europy. Na Wawelu zabrzmi również słynna"Carmina burana" Carla Orffa (28, 29, 30 czerwca). Atrakcją będzie występ Polskiego Baletu Narodowego (1 lipca), który zaprezentuje "Święto wiosny".
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
