Coś denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście? Byłaś (-eś) świadkiem ciekawego wydarzenia? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska
Autor filmu oburza się, że osoba publiczna tak postępuje. Przypomnijmy jednakże, że gdy Berkowicz kandydował na prezydenta Krakowa w wyborach w 2014 roku, jedną z jego obietnic było to, że jako zarządca miasta nakaże służbom przymykać oko na takie łamanie przepisów i pozwoli mieszkańcom przechodzić na "czerwonym" na własną odpowiedzialność. Berkowicz przyznaje, że często nie czeka na zielone, ale gdy dostaje za to mandaty to je płaci. - Popieram państwo prawa. Jeśli nawet łamie się głupie prawo, to trzeba ponieść za to karę. I płacę - mówi Berkowicz.
- Są trzy rodzaje krajów, takie gdzie wolno przechodzić na czerwonym świetle, np. Anglia, takie gdzie nie wolno, ale wszyscy przechodzą i nikt na to nie zwraca uwagi, np. Francja, i takie gdzie nie wolno, i ludzie nie przechodząc tracą czas dając się głupim przepisom omamić i to jest niestety Polska - mówi Konrad Berkowicz. - Często przechodzę na czerwonym w okolicy Centrum Kongresowego. Mieszkam na os. Podwawelskim. Nie boję się o swoje zdrowie, jak każdy Anglik, czy Francuz u siebie, czy każdy Polak, czy krakowianin, który przechodzi przez miejsce tam, gdzie nie ma świateł, czy pasów, a takich przecież są tysiące - dodaje.
Przyznaje, że do tej pory dostał tylko trzy mandaty za przechodzenie na czerwonym, w tym dwa z nich w Warszawie, a jeden w Krakowie. - Punkt dla Krakowa. Spodziewałem się większych kosztów mojego nieposłuszeństwa obywatelskiego - dodaje Berkowicz.
Myśli o wyborach prezydenckich w Krakowie w roku 2018. Nie wyklucza startu.