Walczące o uniknięcie konieczności gry w barażu o utrzymanie krakowianki ostatnio regularnie punktują i zbliżają się do celu. Wygrały trzy z czterech ostatnich spotkań (w tym przegranym dopisały do swojego dorobku „oczko” za porażkę po tie-breaku), plasują się na 8. pozycji (25 pkt), a nad zagrożoną strefą (11. i 12. miejsce) mają już 5 punktów przewagi. Teraz przed nimi szansa na poprawienie swojej sytuacji - mecz z zajmującym 12. lokatę (16 pkt) Pałacem.
Ekipa z Bydgoszczy przegrała trzy ostatnie spotkania. O ile takiego rozstrzygnięcia w starciu z najlepszymi w stawce ŁKS Commercecon Łódź i Chemikiem Police można się było spodziewać, to porażka 1:3 z przedostatnim w tabeli zespołem Poli Budowlanych Toruń pokrzyżowała plany wydostania się ze strefy barażowej. Co więcej, zajmujące 13. pozycję - pierwszą spadkową - torunianki zbliżyły się na punkt. Presja więc rośnie. Szans na przełamanie złej serii w Krakowie trudno szukać, nawet biorąc pod uwagę, że Pałac w lutym wygrał w hali Trefla Proximy w Pucharze Polski.
- To spotkanie było jednym ze słabszych w naszym wykonaniu. Grałyśmy nierówno, potrafiłyśmy wygrać seta do 17, by kolejnego przegrać do 12. Popełniałyśmy bardzo dużo prostych, niewymuszonych błędów. Musimy zagrać zdecydowanie lepiej - podkreśla na klubowej stronie rozgrywająca krakowskiej ekipy Adrianna Budzoń. - Do każdego meczu staramy się podchodzić z tym samym nastawieniem, a zwycięstwa nad zespołami z dołu tabeli są o tyle ważne, że pozwalają umocnić naszą pozycję i zwiększyć dystans nad sąsiadami w tabeli. Mam nadzieję, że uda nam się utrzymać poziom gry z ostatnich spotkań. Będzie to pierwszy krok do tego, aby myśleć o zwycięstwach.
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaEwelina Brzezińska, kapitan Trefla Proximy, opowiada o celach na sezon
Autor: Artur Bogacki