Trefl Proxima Kraków - Developres Rzeszów 1:3 (25:20, 19:25, 17:25, 18:25)
Trefl Proxima: Talas, Hatala, J. Łukasik, Clement, Paszek, Brzezińska, Kulig (libero) oraz Wysokińska (libero), Budzoń, Szymańska, M. Łukasik, Słonecka.
Developres: Rousseaux, Helić, Ptak, Gajewska, Żabińska, Blagojević, Sawicka (libero) oraz Kaczorowska, Andruszko, Żak.
Faworytem meczu były znacznie wyżej notowane rzeszowianki (4. miejsce w tabeli, ponad dwa razy więcej punktów w dorobku niż 10. Trefl Proxima). W I secie miały jednak niewiele do powiedzenia. Dzięki punktom Darii Paszek i Kingi Hatali miejscowym udało się zmienić wynik z 0:2 na 7:3. Krakowianki przewagę utrzymały (było już 20:11) do końca.
Później jednak szans na sprawienie niespodzianki już nie dostały. Developres w następnych setach na początku odskakiwał i zwyciężał bez większych problemów. W drugim kluczowy był fragment od 5:5 do 5:11, a świetnie tym czasie spisywała się Jelena Blagojević.
W trzecim ze stanu 3:8 krakowianki zmniejszyły stratę do "oczka" (7:8), ale później rzeszowianki odzyskały kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie. Od 17:21 nie pozwoliły rywalkom na zdobycie punktu.
W czwartej partii zryw miejscowym dawał nadzieję (11:13), lecz riposta rzeszowianka była skuteczne: 11:16, 13:20 i wygrana do 18.
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaEwelina Brzezińska, kapitan Trefla Proximy, opowiada o celach na nowy sezon
Autor: Artur Bogacki