Jeszcze niedawno nie do pomyślenia było poparcie radnych Platformy Obywatelskiej dla "zamachu" na istnienie TZDM. A jednak podczas ostatniej sesji zarówno prezydenccy Tarnowianie, jak i rajcy PO podnieśli rękę w geście poparcia dla likwidacji instytucji zajmującej się utrzymaniem ulic oraz drogowymi inwestycjami.
Stanowisko Platformy długo stało pod znakiem zapytania. Samorządowcy z tego ugrupowania forsowanie likwidacji TZDM odebrali jako próbę ograniczenia kompetencji "swojego" wiceprezydenta - Henryka Słomki-Narożańskiego.
Dzień przed sesją komisja rozwoju miasta wydała negatywną opinię do uchwały o likwidacji TZDM. Także głosami radnych PO. Przed sesją twierdzili oni, że z decyzją czekają jeszcze na ekonomiczne uzasadnienie. - Że coś trzeba zmienić, widzą wszyscy chodzący po tarnowskich ulicach - mówił Bartłomiej Babuśka, szef klubu PO. - Nie padł lepszy pomysł, więc może ta likwidacja jest jakimś rozwiązaniem.
W kuluarach rady głośno było o rzekomo długich i ostrych targach między koalicjantami. - Zgoda PO dla likwidacji TZDM zagwarantowała pozostanie na stanowisku wiceprezydenta Słomki-Narożańskiego - twierdzili anonimowo niektórzy radni. - To absolutne nie jest prawda! - przekonywał Grzegorz Światłowski, przewodniczący rady z PO. - Nie uczestniczylibyśmy w takich targach.
Referując radzie drażliwy w koalicji temat prezydent Ryszard Ścigała zapewniał, że w kierownictwie samorządu nie ma żadnych pęknięć. TZDM przestanie istnieć 29 lutego.
Wybieramy najlepszego piłkarza i trenera Małopolski! Weź udział w plebiscycie!
Konkurs dla matek i córek. Spróbuj swoich sił i zgarnij nagrody!
Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i oddaj głos!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!