Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Limanowa. Burmistrz z pomocą komornika wyrzuci Romów?

Edyta Zając
Cały świat poinformujemy o tym, co zrobił nam burmistrz! - zapowiada  Rafał Murkowski, który reprezentuje Romów z ul. Wąskiej.  Mówi, że wolą zostać w zrujnowanym domu niż ulec szantażowi
Cały świat poinformujemy o tym, co zrobił nam burmistrz! - zapowiada Rafał Murkowski, który reprezentuje Romów z ul. Wąskiej. Mówi, że wolą zostać w zrujnowanym domu niż ulec szantażowi Edyta Zając
Jeśli nie wyprowadzą się w przyszłym tygodniu, to burmistrz wyrzuci ich siłą z pomocą komornika. Romowie mówią, że zmuszono ich do pisemnej zgody na przeniesienie się z Limanowej do Czchowa.

WIDEO: Kłótnia gmin. Nie chcą Romów za sąsiadów

Autor: Robert Gąsiorek, Gazeta Krakowska

Trzy romskie rodziny mają tydzień na opuszczenie Limanowej. Jeśli tego nie zrobią, do zajmowanego przez nich domu przy ul. Wąskiej wkroczy komornik. Zostaną wysiedleni.

- Sąd nadał klauzulę wykonalności aktowi notarialnemu. To oznacza, że możemy skierować sprawę do egzekucji - mówi nam Wacław Zoń, zastępca burmistrza Limanowej. - Nie wiem, co zrobi komornik, na pewno będzie zmierzał do szybkiego wyprowadzenia tych rodzin - stwierdza Zoń.

Romowie z Limanowej notarialnie zobowiązali się przeprowadzić z budynku przeznaczonego do rozbiórki do domu kupionego przez gminę na cele socjalne w odległym o 40 kilometrów Czchowie. Dokumenty podpisali pod koniec ubiegłego roku.

- Zostaliśmy do tego zmuszeni - twierdzi teraz Rafał Murkowski. - Gmina groziła nam, że odetnie wodę i prąd. Straszyli, że wjedzie koparka i zrówna dom z ziemią. Podpisaliśmy zgodę pod naciskiem, ale nigdy nie chcieliśmy opuszczać Limanowej! - twierdzi. Skarga Romów wpłynęła właśnie do Sądu Okręgowego w Nowym Sączu.

- To absurd i bezprawie - komentuje działania samorządu Limanowej Marek Chudoba, burmistrz Czchowa. Na terenie jego gminy władze Limanowej kupiły i wyremontowały piętrowy dom dla Romów. Chudoba interweniował w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji, które sfinansowało zakup domu. Napisał też do wojewody małopolskiego i Regionalnej Izby Obrachunkowej. Zażądał od Limanowej cofnięcia uchwały, na mocy której kupiono nieruchomość. W piątek jednak limanowscy radni odrzucili wniosek burmistrza Czchowa. To oznacza, że sprawa może mieć finał w sądzie administracyjnym.

- Jak można wziąć dotację na integrację romsko-polską i za te pieniądze podrzucać problem do innej gminy?! - oburza się burmistrz Czchowa. - Prawo i etyka stoją po naszej stronie. Jeśli sąd administracyjny nie przyzna nam racji, to otworzy drogę do kolejnych absurdalnych praktyk. Każdy samorząd będzie mógł się w ten sam sposób pozbywać problemów i tworzyć u innych slumsy - alarmuje Marek Chudoba.

Dotacja na zakup domów dla dwóch 20-osobowych romskich rodzin (drugi dom Limanowa kupiła w Marcinkowicach) pochodziła z programu na rzecz integracji społeczności romskiej prowadzonego przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji. Jednak działania samorządu Limanowej z integracją mają niewiele wspólnego. - Wyrzucenie ludzi bez ich zgody na teren im nieznany, z miejsca, gdzie od lat żyli, to zaprzeczenie tej idei - komentuje Chudoba.

Zaniepokojony sprawą jest rzecznik praw obywatelskich. - To Romowie są beneficjentami programu i pieniądze powinny być wykorzystywane tak, aby do nich trafiała rzeczywista pomoc - mówi Marcin Sośniak z Biura RPO. - Projekty powinny być tworzone i realizowane w pełnym porozumieniu i we współpracy z Romami - dodaje i zapowiada wizytę w Limanowej.

Romowie, których dotyka spór, czują się wykluczeni i poniżeni. - Nie zgadzamy się, żeby nas traktowano jak przedmioty, które się wywala gdzie bądź! - oburza się Murkowski.

Ponieważ radni Limanowej nie zgodzili się uchylić uchwały dotyczącej przeprowadzki Romów, 20-osobowa rodzina ma na nią zaledwie kilka dni . Potem komornik zacznie egzekucję decyzji sądu. Może, z pomocą policji, zmusić ich do przeniesienia się do Czchowa.

Marcinkowice się burzą

Niech rządzi u siebie!
Samorząd Limanowej pierwszy dom dla romskich rodzin kupił w Marcinkowicach z dotacji Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji. Na początku grudnia 2015 r. u wójta Bernarda Stawiarskiego pojawiła się grupa mieszkańców wsi z żądaniem, by odmówił meldunku Romom przesiedlonym z Limanowej. Wójt przeciwstawił się wówczas mieszkańcom, twierdząc, że nie ma takiego prawa . Każdy Polak może mieszkać tam, gdzie chce.

Tu nie ma sielanki!
Po miesiącu pisaliśmy, że Cyganie zaaklimatyzowali się i ludzie są im przyjaźni. Sołtys Katarzyna Bobak zażądała jednak sprostowania: Nie ma sielanki w Marcinkowicach. Taka ocena po miesiącu ich pobytu jest przedwczesna. Była już interwencja policji. Jeden z Romów usiłował ściąć drzewo na prywatnej posesji. Chcemy wyjaśnić nieprawidłowości przy zakupie domu przez burmistrza Limanowej za rządowe pieniądze. Tym bardziej że we wniosku do Urzędu Wojewódzkiego Władysław Bieda wskazał jako miejsce realizacji zadania Limanową. Nie ma zgody wojewody małopolskiego na zmianę lokalizacji. Ponadto mieszkalnictwo komunalne, zgodnie z ustawą o samorządzie, jest zadaniem, które burmistrz powinien zrealizować na swoim terenie, w Limanowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska