Całą dobę czekała na cesarskie cięcie. Dziecko zmarło po porodzie
- Oznacza to, że nie miało ono genetycznych wad, które mogłyby się przyczynić do zgonu - wyjaśnia Janina Tomasik, prokurator rejonowy w Limanowej. Prokuratura wszczęła śledztwo po zawiadomieniu ojca dziewczynki, który uważa, że lekarze zbyt długo zwlekali z cesarskim cięciem. Gdy po dobie pobytu ciężarnej na oddziale zabieg przeprowadzono, noworodek był reanimowany i zmarł.
Szpital zwrócił się do wojewódzkiego konsultanta ds. ginekologii i położnictwa prof. Antoniego Basty o pomoc w wyjaśnieniu przyczyny zgonu.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+