https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Krwawa śmierć na Krakowskiej w Tarnowie to nie było zabójstwo? Są już wstępne wyniki sekcji zwłok

Andrzej Skórka
Ciało 44-letniego tarnowianina znaleziono w środę (17 lipca) w nocy w kałuży krwi na środku ulicy Krakowskiej w Tarnowie
Ciało 44-letniego tarnowianina znaleziono w środę (17 lipca) w nocy w kałuży krwi na środku ulicy Krakowskiej w Tarnowie Robert Gąsiorek
Znane są wstępne wyniki sekcji zwłok mężczyzny, którego ciało znaleziono w nocy z wtorku na środę (16/17 lipca) w kałuży krwi na środku ulicy Krakowskiej w centrum Tarnowa. Zdaniem biegłego o zabójstwie w tym przypadku nie ma mowy.

Dramatyczne wydarzenie na ulicy Krakowskiej w Tarnowie

Zwłoki na środku ulicy Krakowskiej odkryto w środę (17 lipca) około godz. 2 w nocy. Ciało leżało w kałuży krwi. Krew znaczyła też szlak, którym tuż przed śmiercią szedł mężczyzna ulicą Krakowską - od strony ulicy Malczewskiego.

Na wysokości skrzyżowania z ulicą Urszulańską upadł na środku jezdni i już się nie podniósł.

Denatem okazał się 44-letni mieszkaniec Tarnowa wcześniej już notowany przez policję.

Policja na kilka godzin odcięła postronnym osobom do kilkusetmetrowego odcinka ulicy Krakowskiej, by zabezpieczyć wszelkie ślady mogące pomóc w wyjaśnieniu śmierci mężczyzny.

Po czynnościach, które wykonywała ekipa dochodzeniowo-śledcza tarnowskiej policji, ulicę Krakowską z krwi czyściły służby miejskie. Ekipa MPGK pracowała na odcinku od ul. Malczewskiego do skrzyżowania z ul. Urszulańską i Nowy Świat. Dopiero potem przywrócono tam normalny ruch kołowy i pieszy.

Już w środę (17 lipca) rano policjanci informowali, że „wszystko wskazuje na to, iż osoby trzecie nie przyczyniły się do śmierci mężczyzny”. W dłoni denata znaleziono kawałek szkła, prawdopodobnie pochodzący z lusterka.

Co ciekawe, jak udało nam się dowiedzieć, tej samej nocy, kilkadziesiąt minut przed śmiercią 44-latek samotnie przechadzał się pustymi ulicami, zwracając na siebie uwagę patrolu policji. Mężczyzna został nawet rutynowo wylegitymowany przez funkcjonariuszy. Nic nie wskazywało, by miał jakieś problemy.

Ostatnie chwile życia mężczyzny uchwyciły kamery miejskiego i prywatnego monitoringu, z których nagrania zabezpieczyła policja – był sam, nikogo nie było także w pobliżu.

Biegły: śmiertelne samookaleczenie

Sekcję 44-letniego tarnowianina przeprowadzono w czwartek (18 lipca) w obecności prokuratora.
Jak wynika ze wstępnej opinii biegłego, bezpośrednią przyczyną zgonu były rany cięte szyi z uszkodzeniem naczyń krwionośnych, a w konsekwencji wykrwawienie się.

- Zdaniem biegłego obecność tak zwanych nacięć próbnych sugeruje, że denat dokonał samouszkodzenia ciała. Nie stwierdził żadnych śladów pobicia, czy innych wskazujących na osoby trzecie. To koreluje więc z zawartością zapisów z kamer monitoringu – mówi Mieczysław Sienicki, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie. - Stwierdzono również, iż rany cięte mogły pochodzić od fragmentu szkła znalezionego przy zmarłym.

Biegli zabezpieczyli jeszcze krew denata do badań pod kątem zawartości alkoholu oraz środków psychotropowych we krwi.

Święto Policji na Rynku w Tarnowie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska