O problemie na ostatniej sesji Rady Miasta przypomniał radny Leszek Mordarski, który w interpelacji zauważył, że sprawa uchwały krajobrazowej wzbudza duże zainteresowanie mieszkańców Limanowej. właJak zdradził Burmistrz Limanowej Władysław Bieda, projekt ustawy jest już przygotowany. – W najbliższym czasie chcemy przedstawić go radnym, następnie zostanie poddany konsultacjom społecznym. Zapewne będą różnice zdań, ale tak już było przecież w innych miastach naszego kraju – stwierdził.
Przypomnijmy, że już w 2019 roku limanowski Magistrat zapowiadał, że wraz z zakończeniem prac nad rewitalizacją centrum miasta rozpoczną się prace nad tzw. ustawą krajobrazową. Ustawa miałaby rozwiązać problem krzykliwych szyldów i reklam, które są wątpliwą ozdobą często zabytkowych kamienic. Któż z nas nie kojarzy kolorowych, nieraz do przesady, a przez to kiczowatych, krzykliwych, niespójnych plastikowych reklam, które „zdobią” fasady budynków mając przyciągnąć potencjalnych klientów. Są zamontowane bez zachowania jakichkolwiek zasad. Co na to mieszkańcy?
- Będąc przykładowo w Krakowie aż miło spacerować po tamtejszych uliczkach. Wiadomo, to wielkie europejskie miasto, ale jak widać dało się coś zrobić z plastikowymi kolorowymi reklamami, które przecież wcześniej też tam były i to w sporej ilości – przyznaje w rozmowie z „Gazetą Krakowską” limanowianka Halina Ryś.
– Dobrze, że w naszym mieście ktoś w końcu poruszył ten problem. Nie mówiło się o nim na co dzień, te reklamy po prostu powstawały jak grzyby po deszczu. Aż biło po oczach kiczem, plastikiem, brzydotą i można sobie dopisać czym jeszcze. W dodatku te nasze miejskie reklamy są w kilku przypadkach uszkodzone i nikt z nimi nic nie robi – dodaje Jan Faron, mieszkaniec Limanowej, przy okazji zapowiadając, że z chęcią weźmie udział w konsultacjach.
W ub. roku limanowscy urzędnicy analizowali przepisy obowiązujące w innych miastach. Głosowanie nad uchwałą poprzedzą konsultacje społeczne. Ważne, by zachować zdrową równowagę: ważny jest interes reklamowy i walory estetyczne.
O co chodzi w uchwale krajobrazowej? Ustala ona zasady i warunki sytuowania obiektów małej architektury, tablic reklamowych i urządzeń reklamowych, ogrodzeń – ich gabarytów, rodzajów materiałów budowlanych czy standardów jakościowych. Może też regulować np. kolor elewacji budynków znajdujących się w Rynku, tak by żadna z elewacji w negatywny sposób nie wyróżniała się ponad inne.
Krajobrazowy poślizg w Mszanie Dolnej
Na początku października informowaliśmy, że nadal nie wiadomo kiedy mszańscy radni będą mogli obradować nad wprowadzeniem w mieście uchwały krajobrazowej. Uchwała krajobrazowa dotycząca zmian w Mszanie Dolnej pierwotnie miała być gotowa w maju, ale tak się nie stało. Jednym z inicjatorów akcji uporządkowania przestrzeni reklamowej w mieście jest tamtejszy radny Michał Liszka.
- Mszanę szpeci zbyt duża ilość reklam, w tym przede wszystkim banerów – argumentował nasz rozmówca jeszcze w kwietniu br. i faktycznie spoglądając na mszańskie ulice trudno się z nim nie zgodzić. Jest bardzo kolorowo i plastikowo, miejscami wręcz kiczowato.
Radny miał nadzieję, że miasto zainteresuje się sprawą i podejmie działania w przygotowaniu uchwały, co również nie nastąpiło. Michał Liszka złożył więc interpelację do Burmistrz Anny Pękały. Pytał kiedy można spodziewać się działań ze strony mszańskiego samorządu, chciał poznać termin konsultacji z mieszkańcami. Z kolei ze słów burmistrz wynikało, iż to władze miasta oczekiwały na projekt i zarys uchwały przygotowany przez zainteresowanych sprawą radnych.
Radny nie chciał jednak czekać na inicjatywę władz miast. - Wraz z grupą innych osób przygotowuję projekt uchwały wzorowany na podobnym dokumencie opracowanym w Gdańsku – zdradził 3 października. Już w przyszłym tygodniu powinny być znane szczegóły działań. I wtedy będzie można zwołać konsultacje społeczne.
Najpierw radny chce poruszyć kwestię reklam (uchwała reklamowa), a następnie samą uchwałą krajobrazową, która będzie także poruszać kwestię elewacji budynków. - Na początek chodzi o uporządkowanie chaosu reklamowego, co absolutnie nie oznacza wprowadzenia zakazu reklam – zaznacza. Poruszana będzie również kwestia kolorów elewacji poszczególnych budynków, ale działania mają skoncentrować się bardziej na wyznaczeniu trendów na przyszłość, aniżeli wprowadzaniu kosztownych zmian już teraz.
