W poniedziałek mężczyzna kilkakrotnie wystrzelił z pistoletu hukowego pod domem innego mieszkańca wioski. Miał mu też grozić śmiercią. Podejrzany zaprzecza temu, przed prokuratorem przyznał się jedynie do strzelania.
- Stwierdził, że bardzo żałuje tego, co zrobił - mówi Janina Tomasik, prokurator rejonowy w Limanowej. - Nie potrafił wyjaśnić, dlaczego doprowadził do tego incydentu.
W chwili zatrzymania 46-latek miał 1,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Gdy wytrzeźwiał, został przesłuchany. Zastosowano wobec niego poręczenie majątkowe w wysokości tysiąca złotych.
Za groźby karalne może trafić do więzienia na dwa lata.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+