25-letni mieszkaniec Lipnicy Małej, kierujący skodą, najpierw uderzył w osobową hondę, którą prowadził 26-letni mieszkaniec Lipnicy Wielkiej, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia. W pewnym momencie stracił jednak panowanie nad pojazdem, uderzył w przydrożne drzewo i odbijając się od niego uszkodził osobowego forda, którym kierowała 34-letnia mieszkanka Chyżnego.
Jego wyczyny na drodze nagrał przypadkiem inny kierowca, na co dzień mieszkający za granicą, który przyjechał spędzić święta w kraju. Film umieścił w internecie. Tak opisuje, co było dalej: - Kierowca ani myślał rezygnować z dalszej ucieczki, wybiegł z samochodu, niemniej po chwili został ujęty. Błagał, aby nie wzywać policji. 100 metrów poniżej miejsca zdarzenia poboczem poruszała się grupa kolędników, więc gdyby to wszystko wydarzyło się kilkanaście sekund wcześniej, byłyby ofiary śmiertelne.
Gdy na miejsce przyjechała policja, zbadała 25-latka alkomatem. Okazało się, że jest był pijany. Miał 1,87 promila alkoholu we krwi. Dostał zakazu prowadzenia pojazdów na 4 lat, zapłaci 2500 zł grzywny i 5000 zł na fundusz osób pokrzywdzonych.
Źródło: youtube.com. Data widoczna na nagraniu z kamerki jest nieprawidłowa, do zdarzenia doszło w rzeczywistości 27 grudnia 2016 r.