https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lista fotoradarów w Małopolsce w "Gazecie Krakowskiej"

jkl
fot. archiwum Polskapresse
W Małopolsce jest aż 60 miejsc, w których na nieostrożnych kierowców może czekać fotoradar. Postanowiliśmy sprawdzić, gdzie Główny Inspektorat Transportu Drogowego zrobi nam zdjęcie na pewno, a gdzie przy drogach ustawiono maszty, w których może nie być urządzeń wykonujących zdjęcia. W piątkowej "Gazecie Krakowskiej" znajdziecie mapę fotoradarów w Małopolsce.

Lód pokrył Kraków [ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
pedro
jesli chodzi o fotoradary, to mam rozwiazania, sciagnąć iCoyoe na androida, jest darmo wiec nie ma problemu, korzystac codziennie, dzieki temu wiedziec gdzie sa kontrole i mandaty z głowy :)
k
kierowca
tym nikt nie mówi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
o
obywatel
ja tez wrocilem p o 30 latach...i winie w wiekszosci kierowcow...ptasie mozgi maja..i na sile wyprzedzac....nikt mnie w usa nie wyprzedzal chyba ze nowo przyjezdzny z polski...niech ich karza i ucza pokory na drodze
f
fotoradarow
mieszkalem 6 lat w Wielkiej Brytanii i 15 lat w USA- wrocilem do kraju dwa lata temu. O zgrozo- w Polsce jezdzi sie po wariacku, szybko, bez przestrzegana jakichkolwiek zasad. kto tym ludziom daje prawo jazdy.WIECEJ FOTORADAROW blagam ( a przy okazji nich puchnie kasa miasta).zdrowemu na umysle kierowcy chocby 100 radarow na odcinku 100m nie bedzie przeszkadzac.
K
Kierowca TIR-a
I bardzo dobrze ! Zakładac radary,i eliminowac z ruchu wszystkich durniów -a mamy ci ich dostatek.Jezdzac po całej Europie widzę ze w naszym kraju jest najgorzej." Sprowadzić tą głupotę na ziemię" i doprowadzić do tego że gdy jest ograniczenie np do 60 Polak będzie się bał jechać juz więcej o 3 - 5 km/godz.Mandaty podwoić .radary co 5 km,- stawki ubezpieczeniowe podnieśc,prawa jazdy w WORD wydawać a na drodze durniom ,idiotom -zabierać.Karać bez litości a olewac tych kwękałów,wznoszących okrzyki do premiera -jak ! -Mądrze żyć !!
M
Marianna
PANIE PREMIERZE – JAK JEŹDZIĆ, JAK JEŹDZIĆ? - wpisz w wyszukiwarkę i zobacz prosty sposób na tych oszustów, którzy wciskają kit że się troszczą o nasze bezpieczeństwo.
J
Janek
jeździmy lepiej, bezpieczniej i uprzejmiej. Niestety są jeszcze trzy kategorie kierowców, którym fotoradary i przepisy przeszkadzają. Pierwsza najliczniejsza to niezłe fury i hulaj dusza mnie nikt nie będzie zawadzał z przodu, ja z lewego to sobie w prawo pojadę, a co! - z podporządkowanej to niech sobie i cały dzień czekają, parkuję byle jak i wszędzie, kierunkowskazy nie są dla mnie króla szos, żółte to jeszcze zielone, a pieszy niech się mnie boi bo po nogach przejadę, błyskam światłami i na zderzaku, mnie się zawsze spieszy i panienką rzucę, bo taki jestem kierowca "bombowca". Druga to transportowcy, byle szybciej i na chama tak dostawczakiem jak i zestawem z naczepą lub przyczepą i jeszcze pomiędzy sobą na wyścigi. Trzecia to gapy wszelkiej maści tarasujący zwłaszcza miejskie ulice.
M
Marek z Krakowa
Z tymi fotoradarami to jest bicie piany, a przy okazji wyciąganie pieniędzy od ludzi. Mówi się, że trzeba ograniczyć prędkość - zgoda - prędkość zabija, tak jak kula karabinowa. Jak samochód i kula nie mają prędkości to nie zabiją. W dyskusjach operuje się skrajnościami: duża prędkość w terenie zabudowanym, pijany kierowca itd. Dlaczego nie ma fotoradarów w miejscach szczególnie niebezpiecznych, w miastach? Np w Krakowie jest taki czarny punkt na skrzyżowaniu Stachiewicza i Chełmońskiego. Samochody jadące z górki jada szybko (80 km/h), a te, które widzą, że mają pod górkę przyspieszają, bo mają pod górkę. Było w tym miejscu kilka poważnych wypadków, jeden śmiertelny, wzdłuż ulicy aż się prosi o fotoradar
G
Gość
Daliśmy się nabrać .Szydził 6 lat temu z radarów.
To buzia w ciup i klaskać.
k
kierowca
Nikt nie chce fotoradarów bo nikt nie chce jeździć przepisowo - tylko pytanie, to po co są takie ograniczenia prędkości?
Ja mam propozycje, nie dawać fotoradarów , podnieść prędkość z 50 do 70km.
Ale za to ostro karać za szybką jazdę w kiepskich warunkach, np. ostra kara za jazdę 50km po lodzie lub po osiedlu.
Przecież i tak większość kierowców jeździ bezpiecznie, dostosowuje prędkość
do warunków na drodze, nie stwarza zagrożenia.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska