Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lista Schindlera a brudny biznes

Małgorzata Iskra
Małgorzata Iska
Małgorzata Iska fot. archiwum
Bez względu na to, ile istnieje kopii czy też wersji listy Schindlera, na których zapisane zostały nazwiska Żydów, których niemiecki przedsiębiorca ocalił z Holocaustu, kupczenie nimi jest czymś wstrętnym.

Lista Schindlera ma przede wszystkim wartość emocjonalną oraz historyczną i nikomu - nawet osobie zupełnie niezwiązanej z losem ocalałych krakowskich Żydów - nie przystoi czerpać z jej posiadania materialnych korzyści. Oczywiście można sobie tu w Polsce pisać o tym i oburzać się na właściciela listy, można też skrytykować amerykański wymiar sprawiedliwości, który dopuszcza do tej sprzedaży - i tak zapewne nie będzie miało to wpływu na bieg sprawy. Ktoś się skusi. A polskie muzea nie stać na taki, nawiasem mówiąc, niemoralny zakup.

Bo jeśli sprzedaż jest niemoralna, to i zakup także. Dlatego, choć to pewnie głos wołającego na puszczy, uważam, że środowiska polonijne i żydowskie na świecie powinny zainicjować bojkot zakupu listy - zasadny także i z tego powodu, że spadkobierca wdowy po Oskarze Schindlerze dokąd mógł, blokował jej sprzedaż.

Nawiasem mówiąc, nawet nie nawołuję do składki na listę - nie tyle z uwagi na wygórowaną, umowną cenę, wynoszącą 2,2 mln dolarów, ale dlatego, że jej anonimowy właściciel (no cóż, pewnie zachował trochę wstydu, więc nie ujawnia nazwiska) powinien ją po prostu przekazać jakiejś placówce muzealnej.
A jeśli nie przekaże, tragedii nie będzie, bo takich list przetrwało kilka.

Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Podrobili 17 tys. ton paliwa, staną przed sądem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska