Chcieli lodowiska miejskiego, buduje je prywatny przedsiębiorca
Od kilku dni na górnej Równi Krupowej - w okolicach placu zabaw i siłowni pod chmurką powstałe lodowisko. Buduje je prywatny przedsiębiorca, który podpisał z miastem umowę dzierżawy tego terenu. To wywołało krytykę i pytania części radnych o ten pomysł.
Radny Zbigniew Szczerba zarzuca miastu, że dzierżawa terenu na Górnej Równi Krupowej odbyła się bez odpowiedniego przetargu. Wskazuje również, że lodowisko, mimo że znajduje się na miejskim terenie, będzie odpłatne.
- Już sześć miesięcy Jakub Kot, radny naszego klubu, zaproponował lodowisko miejskie, darmowe na Górnej Równi Krupowej. Zamiast tego powstało lodowisko prywatne, odpłatne. Teren został wydzierżawiony prywatnemu przedsiębiorcy – dziwi się Zbigniew Szczerba.
W reakcji na krytykę, Urząd Miasta Zakopane wydał stanowisko, w którym wyjaśnił, że dzierżawa terenu na Górnej Równi Krupowej była przeprowadzona zgodnie z ustawą o gospodarce nieruchomościami.
Jak wskazano w oświadczeniu, 15 lipca 2024 roku wpłynął wniosek o wydzierżawienie gruntu na 100 dni pod budowę lodowiska. Nie zgłoszono żadnych innych wniosków, a teren został wpisany do wykazu nieruchomości przeznaczonych do dzierżawy. Informacja o wykazie była publikowana zarówno na tablicach ogłoszeń w Urzędzie Miasta, jak i w Biuletynie Informacji Publicznej przez wymagane 21 dni.
– Zgodnie z art. 37 ust. 4 ustawy o gospodarce nieruchomościami, w przypadku dzierżawy gruntu na okres do 3 lat nie ma obowiązku organizowania przetargu. Wszystkie działania w tej sprawie zostały przeprowadzone w pełni legalnie i transparentnie – podkreślono w komunikacie.
Urząd miasta dodaje, że umowa dzierżawy została zawarta 12 listopada 2024 roku na okres od listopada 2024 do marca 2025 roku, po uzyskaniu wymaganej zgody Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków na prace budowlane.
Tymczasem Tygodnik Podhalański poinformował, że zaraz po wakacjach propozycję miastu stworzenia lodowiska na Równi Krupowej złożył Grzegorz Majcher, miejscowy przedsiębiorca. Został jednak poinformowany, że urząd prowadzi już rozmowy z innym chętnym. Majcher dodaje, że z jego wiedzy inni prowadzący lodowiska w Zakopanem również byliby zainteresowani współpracą z miastem.
Miasto sfinansuje ślizgawki dla zakopiańczyków?
Radny Szczerba uważa, że miasto powinno w większym stopniu zadbać o mieszkańców, oferując darmowe lub symbolicznie płatne lodowiska dla dzieci i młodzieży. Dlatego on i rani z klubu Dla Podhala chcą zaproponować, by miasto z własnego budżetu dofinansowało pobyty dzieci i młodzieży z Zakopanego na lodowiskach. I to nie tylko na tym, które powstaje na terenie miejskim, ale na wszystkich komercyjnych lodowiskach, które działają na terenie Zakopanego.
– Myślę, że może to być koszt kilkuset tysięcy złotych, co dla Zakopanego, którego budżet oscyluje w graniach 300 mln zł nie jest dużym wydatkiem – zauważa Szczerba. Radny zapowiada, że przedstawi w tym tygodniu propozycję jak można rozwiązać tą sytuację.
Z kolei Bartłomiej Bryjak, zastępca burmistrza, broni stanowiska miasta, wskazując na trudną sytuację finansową gminy.
– To świetny pomysł, by było jak najwięcej za darmo dla mieszkańców. Natomiast możliwości budżetową są jakie są. Jeśli radni zapewnią finansowanie tego typu atrakcji to na pewno tak będzie. Na razie jeden z radnych ma milionowe pomysły na każdym posiedzeniu komisiji rady miasta. Są one oczywiście słuszne, choć ciężko będzie je zrealizować – mówi nieco ironicznie Bryjak.
Na razie wiadomo, że dzięki porozumieniu z dzierżawcą górnej Równi Krupowej, mieszkańcy Zakopanego posiadający tzw. Karty Mieszkańca będą mogli korzystać z lodowiska z 50 proc. zniżką.
