Lotnisko w Krakowie radzi sobie coraz lepiej. Mimo piątej fali zarazy w styczniu 2022 obsłużyło pięć razy więcej pasażerów niż przed rokiem

- Pierwszy miesiąc nowego roku 2022 potwierdza nasze założenia dotyczące odbudowy, a tym samym sukcesywnego wzrostu ruchu pasażerskiego względem 2021 roku. Pasażerowie chętnie korzystali w styczniu z oferty naszego lotniska, udając się na wypoczynek zimowy zarówno na narty, jak i w poszukiwaniu ciepłych, słonecznych miejsc

– komentuje Radosław Włoszek, prezes Kraków Airport.

Perspektywy odbudowy ruchu pasażerskiego w Kraków Airport są dobre. W lutym na krakowskie lotniska powrócą między innymi Ryanair z połączeniem do egzotycznego i słonecznego Agadiru w Maroko, który cieszył się wielkim powodzeniem wśród pasażerów, Norwegian do Kopenhagi oraz Transavia Paryż - Orly. Od 11 lutego swój powrót na krakowskie lotnisko zapowiada także Jet2.com z połączeniami do czterech angielskich miast: Glasgow, Newcastle, Birmingham i Leeds Bradford.

W poprzedniej dekadzie ruch pasażerski w Kraków Airport rósł z roku na rok, często w tempie dwucyfrowym. W styczniu 2011 krakowskie lotnisko obsłużyło niespełna 180 tys. pasażerów, rok później już 200,7 tys., zaś w 2015 – prawie 262 tys. W styczniu 2016 przekroczona została granica 300 tys. (dokładnie 33,7 tys.), rok później przez największy regionalny port lotniczy przewinęło się nieomal 367 tys. osób, zaś w 2018 – 440,7 tys. W kolejnych latach padały nowe spektakularne rekordy: w styczniu 2019 – 510.621, a w styczniu 2020 – 628.906 pasażerów.

Jeszcze w lutym 2020, gdy cały świat zastanawiał się nad skutkami potencjalnego rozprzestrzeniania się koronawirusa z Chin, a kierownictwo Kraków Airport wprowadziło już pierwsze zasady bezpieczeństwa, z usług krakowskiego lotniska skorzystało 654, 7 tys. osób. Jednak w marcu liczba ta spadła do 250 tys., zaś w kwietniu – do… 52 osób; a wszystko z powodu pandemii i wprowadzonych wówczas rządowych restrykcji, które w największym stopniu (zamknięcie granic, zakaz lotów) dotknęły właśnie branże lotniczą.

Przez cały rok 2020 od chwili wybuchu pandemii najlepszy wynik zanotował Kraków Airport w sierpniu – 300,4 tys. pasażerów, potem było znowu gorzej, bo Polskę i świat dopadła tragiczna druga fala pandemii i rządy przywróciły drastyczne obostrzenia. W efekcie w listopadzie 2020 krakowskie lotnisko obsłużyło już tylko 60 tys., zaś w grudniu 2020 – 76,5 tys. pasażerów.

Rok 2021 nie zaczął się wcale lepiej: zamknięte granice, m.in. Norwegii i Wielkiej Brytanii, obostrzenia w lotach do większości krajów – wszystko to odbiło się na wyniku i przez cały styczeń 2021 z usług Kraków Airport skorzystało zaledwie 54 353 pasażerów, czyli o 91 proc. mniej niż w styczniu 2020. W marcu 2021 ta liczba jeszcze spadła – do 38,8 tys., ale potem, w miarę znoszenia obostrzeń, znów zaczęła rosnąć: w maju było już ponad 77 tys. podróżnych, a czerwcu ponad 202 tys., a prawdziwy boom nastąpił w wakacje (383,4 tys. w lipcu, ponad 450 tys. w sierpniu). Jesień też była dobra (blisko 450 tys. w październiku i ponad 450 tys. w listopadzie 2021), podobnie jak początek zimy. Wtedy w świecie znów zaczął mieszać koronawirus – tym razem w postaci omikrona. W przekonaniu ekspertów, obecne spowolnienie odbudowy ruchu lotniczego ma jednak charakter przejściowy i wiosną wszystko wróci na ścieżkę wzrostów.

W czasie podsumowania roku 2021 przedstawiono prognozę ruchu pasażerskiego w Kraków Airport na 2022. Według niej, krakowskie lotnisko obsłuży około 5 mln pasażerów. Gościem specjalnym tegoż podsumowania był Luis Felipe de Oliveira, dyrektor generalny Międzynarodowej Rady Portów Lotniczych (ACI World), który w swoim wystąpieniu powiedział, że rok 2022 zapowiada się jeszcze niestabilnie ze względu na nowe fale koronawirusa, jednak cała branża lotnicza i turystyczna podejmować będzie wszelkie działania, by podróż lotnicza była komfortowa i bezpieczna, a zasady sanitarne ujednolicone.

- Światowy przemysł lotniczy do poziomu z 2019 r. powinien wrócić w 2025 r.

– mówił w Krakowie Luis Felipe de Oliveira.

- Kraków Airport w 2020 roku dołączył do programu Hidden Disabilities Sunflower, a w 2021 przedłużyliśmy udział w programie na kolejny rok. Projekt ma na celu wsparcie osób z niepełnosprawnościami ukrytymi takimi jak: niedowidzenie, niedosłuch, zespół Downa, padaczka, cukrzyca, depresja, ataki paniki, alzheimer, demencja, spektrum autyzmu, zaburzenia psychiczne, neurologiczne i wiele innych, których nie możemy zdefiniować „gołym okiem” – informuje Natalia Vince, rzecznika Kraków Airport.

Osoby, które na co dzień mierzą się z takimi niepełnosprawnościami, w zależności od rodzaju, mogą potrzebować od osób z otoczenia szczególnej uwagi (mogą niedosłyszeć, niedowidzieć, dostać ataku paniki w tłumie itp.). Program Hidden Disabillites w dyskretny sposób informuje wszystkich dookoła, że osoba która posiada gadżet z widocznym logiem słonecznika na zielonym tle, może potrzebować indywidualnego podejścia przy kontakcie. Na naszym lotnisku smycze z logiem Hidden Disabilities może pobrać każdy pasażer w punktach informacji lotniskowej. Kraków Airport jest pierwszym lotniskiem w Polsce, który wprowadził ten program.