Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz B. ps. Baluś: Żałuję, że należałem do Psycho Fans. Przeprosił rodzinę za zabicie Dariusza P. - kibola Górnika Zabrze

Patryk Osadnik
Patryk Osadnik
Łukasz B. ps. „Baluś” podczas procesu Psycho Fans
Łukasz B. ps. „Baluś” podczas procesu Psycho Fans Patryk Osadnik
Łukasz B. ps. „Baluś” podczas procesu Psycho Fans przeprosił rodzinę zamordowanego Dariusza P. - pseudokibica Górnika Zabrze. - Żadne barwy klubowe nie mogą usprawiedliwiać tego, że odebrało się komuś życie - powiedział „Baluś”. Skruszony przywódca zorganizowanej grupy przestępczej kiboli Ruchu Chorzów zeznał, że żałuje swojej przeszłości. Dzięki współpracy z wymiarem sprawiedliwości Łukasz B. może liczyć na nadzwyczajne złagodzenie kary. Psycho Fans to grupa, która współpracowała z "Sharksami", kibolami Wisły Kraków.

Łukasz B. ps. „Baluś” należał do kręgu przywódców Psycho Fans – zorganizowanej grupy przestępczej kiboli Ruchu Chorzów. W strukturach gangu uchodził on za szefa wywiadu. Zajmował się rozpracowywaniem innych grup pseudokibiców. Psycho Fans nie tylko śledzili ich aktywność przy pomocy portali internetowych, dzięki czemu byli w stanie ustalić, gdzie spotykają się ich rywale. Prowadzili regularny wywiad – obserwowali z ukrycia, zakładali pod samochodami nadajniki GPS, zdobywali informacje od członków kibolskiego półświatka.

„Baluś” jest jednym z 43 oskarżonych w procesie Psycho Fans, który rozpoczął się we wrześniu 2019 roku. Ciąży na nim dwanaście zarzutów, w tym m.in. o: handel narkotykami, udział w rozbojach, usiłowanie zabójstwa oraz zabójstwo.

„Baluś” zdecydował się na współpracę z wymiarem sprawiedliwości. Dla niego Psycho Fans się skończyło

Początkowo, jak wszyscy jego koledzy, nie przyznawał się do winy i odmawiał składania wyjaśnień. Dopiero po dłuższym czasie prokurator Marcin Michalski nakłonił go do współpracy z wymiarem sprawiedliwości. Zatrzymany „Baluś”, licząc na nadzwyczajne złagodzenie kary w myśl artykułu 60 Kodeksu Karnego, wyjawił śledczym wiele szczegółów dotyczących działalności Psycho Fans. Fragmenty jego zeznań, zwłaszcza te, w których opowiada o brutalnym katowaniu pseudokibiców innych drużyn maczetami, mrożą krew w żyłach.

5 marca 2020 roku Łukasz B. na salę Sądu Okręgowego w Katowicach wszedł tak jak zawsze – w granatowym garniturze, białej koszulce i pod ochroną funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji. Sędziowie na zmianę odczytywali zeznania, jakie „Baluś” złożył w czasie śledztwa. Oskarżony podtrzymał wszystko, o czym do tej pory mówił.

Kliknij poniżej i zobacz zdjęcia

– Dlaczego zdecydował się pan na współpracę z wymiarem sprawiedliwości – zapytała sędzia Ewa Wrońska.

– Wiedziałem, jakich zbrodni się dopuściłem i zdecydowałem, że chcę z tym wszystkim skończyć – wyznał „Baluś”. Jak zeznał, dla niego działalność Psycho Fans zakończyła się w październiku 2016 roku, kiedy członkowie gangu dokonali zabójstwa Dariusza P. – czołowej postaci w środowisku pseudokibiców Górnika Zabrze.

W moim odczuciu oni mieli w***bane na to, co się ze mną stanie. Nie obchodziło ich, że pójdę siedzieć - Łukasz B. ps. „Baluś”

– Po tym zauważyłem, jak traktuje mnie góra, np. „Maślak” (Maciej M. – przyp. red.). Kilka dni po tej akcji powiedziałem mu, że P. prawdopodobnie nie żyje, a byłem tam swoim samochodem, bardzo specyficznym, który na pewno został rozpoznany. Wiedziałem, że zostanę przez to zawinięty, a on na to: „P***dol to, z tego nic nie będzie. Gdyby mieli przyjść, to już by po ciebie przyszli”. W moim odczuciu oni mieli w***bane na to, co się ze mną stanie. Nie obchodziło ich, że pójdę siedzieć – mówił „Baluś”.

Druga sytuacja, która dla Łukasza B. przelała czarę goryczy, miała miejsce we wrześniu 2017 roku. Wtedy Psycho Fans zaatakowali Dawida U. ps. „Dziubak” (w sprawie pojawia się też ps. „Romek”). – Podjęliśmy decyzję, że „Dziubak” ma zostać „zrobiony do spodu”. To znacz, trzeba było pobić go tak, żeby wylądował na wózku inwalidzkim albo wykrwawił się na śmierć. Wtedy nie ma zarzutu zabójstwa, co najwyżej pobicia ze skutkiem śmiertelnym – zeznał „Baluś” na jednym z posiedzeń sądu.

Tym razem oskarżony dopowiedział, że miał wtedy poważną kontuzję nogi i nie był w stanie biegać. Mimo to pozostali przywódcy Psycho Fans wyznaczyli go do udziału w tej akcji. – Gdyby był jakiś przypał, to nie mógłbym uciec z miejsca zdarzenia – podkreślił.

„Baluś” przeprosił rodzinę zamordowanego Dawida P. „Żałuję, że należałem do Psycho Fans”

Na koniec łamiącym się głosem Łukasz B. przeprosił rodzinę Dariusza P., który zginął z rąk członków Psycho Fans. Zarzut zabójstwa ciąży m.in. na „Balusiu”. Ten zeznał, że brał udział w akcji, podczas której zabito P., ale ręki do tego nie przyłożył.

Chciałbym z tego miejsca przeprosić rodzinę Dariusza P., bo żadne barwy klubowe nie mogą usprawiedliwiać tego, że odebrało się komuś życie - Łukasz B. ps. „Baluś”

– Żałuję, że należałem do Psycho Fans. Z drugiej strony, nie miałem innej drogi, nikt mi jej nie wskazał. Wychowałem się i spełniałem w tym środowisku. Tak potoczyło się moje życie. Dziś żyję inaczej, zgodnie z literą prawa. O wszystkich przestępstwach mówiłem szczerze, a jedno z nich ciąży mi najbardziej. Chciałbym z tego miejsca przeprosić rodzinę Dariusza P., bo żadne barwy klubowe nie mogą usprawiedliwiać tego, że odebrało się komuś życie – powiedział „Baluś”.

Psycho Fans to grupa, która współpracowała z "Sharksami", kibolami Wisły Kraków. To dzięki zeznaniom chorzowskich chuliganów udało się rozbić grupę gangsterów, na czele której stał Paweł M., pseudonim "Misiek".

Rządzili w Wiśle Kraków, teraz są za kratami: za Pawłem M. poszedł Damian D. [KRONIKA ZDARZEŃ]

Łukasz B. ps. „Baluś” podczas procesu Psycho Fans

Łukasz B. ps. Baluś: Żałuję, że należałem do Psycho Fans. Pr...

Nie przegap

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska