Choć Borussia Dortmund miała przewagę od początku piątkowej potyczki z FC Koeln, to rywale objęli prowadzenie. W 29. minucie po rzucie rożnym bramkę strzałem głową zdobył Dominick Drexler. Łukasz Piszczek i spółka do wyrównania doprowadzili dopiero w 70. minucie, gdy płaskim strzałem z około 13 metrów (także w akcji po rzucie różnym) bramkarz gospodarzy pokonał 19-letni Jadon Sancho.
Napór zespołu Luciena Favre'a wzrastał. Miał on ponad 70 proc. posiadania piłki. Zdecydowaną przewagę miał też w uderzeniach w bramkę. Swego dopiął w 86. minucie, gdy bramkę na 2:1 zdobył Achraf Hakimi. 20-letni Marokańczyk bezbłędnie wykorzystał dośrodkowanie z końcowej linii Łukasza Piszczka. To pierwsza asysta byłego reprezentanta Polski w czwartym występie w tym sezonie.
Gospodarzy w doliczonym czasie gry po kontrze dobił Paco Alcacer.
Co prawda starcie w Kolonii było pierwszym w drugiej kolejce, ale Borussia jest liderem Bundesligi. Tydzień temu wygrała u siebie z Augsburgiem aż 5:1. Za tydzień zmierzy się w Berlinie z Unionem, którego bramkarzem jest Rafał Gikiewicz. W tej serii gier Union zmierzy się z Augsburgiem właśnie (sobota, godz. 15.30).
Z kolei Bayern Monachium z Robertem Lewandowskim na czele także w sobotę, tyle że o godz. 18.30 w Gelsenkirchen zagra z Schalke 04.
FC Koeln - Borussia Dortmund 1:3 (0:1)
Bramki: Drexler 29 - Sancho 70, Hakimi 86, Alcacer 90
Łukasz Piszczek: Na pozycję prawego obrońcy w kadrze nie musimy narzekać
