- Największe zniszczenia dotknęły naszych placówek oświatowych - mówi wójt gminy Czesława Rzadkosz. - W niektórych szkołach wciąż trwa stan prowizorki, bo nie mamy pieniędzy choćby na wyremontowanie piwnicy w gimnazjum w Łukowicy. Czerwcowa powódź zalała w tej szkole piwnice, kotłownię olejową, szatnię i sprzęt muzyczny. Z tego samego powodu sala gimnastyczna służy 300 uczniom jako miejsce, gdzie mogą zostawić swoje ubrania.
- W piwnicach i szatni ściany i drewniane podłogi tak były nasiąknięte wodą, że od niej spuchły - opowiada wójt Czesława Rzadkosz. -Wszystko nadaje się do generalnego remontu. Trzeba Boga prosić, aby zima nie nadeszła zbyt szybko, ponieważ nie mamy jeszcze naprawionej kotłowni.
W Przyszowej woda zalała stołówkę i pomieszczenia kuchenne w Szkole Podstawowej. Cały czas trwa remont, więc dzieci pozbawione są posiłków.
Zobacz także:Skrzydlna: rodzina bezskutecznie walczy o drogę do domu
W Szkole Podstawowej w Jadamwoli zniszczeniu uległa szatnia. Bez pomocy z zewnątrz gmina nie poradzi sobie z problemami, gdyż 80 procent budżetu przekazano już na cele oświatowe i pomoc społeczną. Niewiele pieniędzy zostaje na niezbędne, bieżące remonty. - Dyrektorzy i nauczyciele zorganizowali życie placówek oświatowych w ten sposób, że nie cierpi na tym nauczanie - zapewnia Czesława Rzadkosz. - Ale wszyscy obawiamy się szybkiego nadejścia zimy i możemy nie zdążyć z zaplanowanymi remontami.
Niejako na pocieszenie dowiedzieliśmy się, że otwarty został nowy Orlik 2012, czyli boisko sportowe przy szkole w Młyńczyskach, a 11 listopada zostanie oddana do użytku świetlica w Przyszowej.
Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Zobacz, jak wygląda prawda o kryminalnej Małopolscekryminalnamalopolska.pl
60 tysięcy złotych do wygrania.Sprawdź jak. Wejdź nawww.szumowski.eu