Maciej Skorża przed meczem z Termalicą: Chcemy panować na boisku

W piątek Maciej Skorża wziął udział w przedmeczowej konferencji prasowej. Jej główne wątki to:

Jak Pogoń może zagrać z Termalicą
Maciej Skorża: To siódmy mecz u siebie i w końcu trzeba przełamać niemoc. Trzeba strzelać bramki i mocno wierzymy, że tak się stanie. Jeszcze większa determinacja, ambicja, musimy też wystrzec się indywidualnych błędów. Chcemy panować na boisku. Rywal ma podobny dorobek, jest w podobnej sytuacji. Różni nas to, że oni są bez sukcesu na wyjeździe, a my u siebie. Ale sobota to będzie ten moment, gdy weźmiemy sprawę w swoje ręce.

Skład na sobotni mecz
Nie chcę mówić o ewentualnych zmianach, by nie ułatwiać rywalom roboty. Analizujemy to, co się dzieje w naszym zespole. Mam nadzieję podjąć optymalne decyzje. Wystawimy najsilniejszą jedenastkę. Kilku zawodników zmagało się z urazami, ale wygląda na to, że poza Sebastianem Walukiewiczem wszyscy będą do mojej dyspozycji. Żałuję, bo Sebastian świetnie wyglądał na treningach i kontuzja opóźni jego debiut. Jest parę optymistycznych akcentów – drugi mecz Adama Frączczaka i na pewno zagra lepiej niż w Krakowie, forma Spasa Delewa też idzie w dobrym kierunku, a ta dwójka to siła ofensywna zespołu, która może pociągnąć kolegów. Nie znamy uczucia, jak to jest prowadzić na swoim boisku. Strzelona bramka odblokuje zawodników. My możemy wygrać nawet po bramce w 93. minucie.

Ustawienie zespołu
Próby grą piątką z tyłu, to był plan na przerwę przed Cracovią, ale nie mówiłem, że od razu przejdziemy na to. Wielu zawodników z nami nie było, nie trenowało, i wiedząc, co Cracovia gra podjąłem decyzję o występie czwórką defensorów. Ale zmianę wkrótce mogą zobaczyć kibice, tego nie wykluczam.

Presja na drużynie
Tydzień po Cracovii to nie był najlepszy okres do pracy, ale jest to ogromne wyzwanie. Wciąż wierzę, że z tego wyjdziemy. Ten jeden mecz może pomóc. Drużyna potrzebuje większej pewności siebie. Czy szatnia jest przeciwko mnie? Nie będę tego komentować. Dookoła boiska nie widziałem policjantów, ale czujemy zewsząd krytykę, złość, wrogość, ale to może spowodować właściwą reakcję drużynę. Mamy swój zawód, trzeba go wykonać jak najlepiej. Musielibyśmy być totalnymi ignorantami, by nie rozumieć co się dzieje. Zawodzimy i trzeba to przerwać. W tej sytuacji może narodzić się nowy zespół. Życie daje takie bardzo trudne momenty, ale staramy się wyciskać coś do końca, bo można zbudować coś trwałego, mocnego. Nie możemy się poddać.

Adam Gyurcso
To piłkarz o ogromnych umiejętnościach na naszą ligę, ale jest chimeryczny. Wciąż w niego wierzę. Chce grać jak najlepiej dla Pogoni.

Piotr Lisek laureatem plebiscytu "Złote Kolce".