https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Majchrowski zdecydował, gdzie stanie spalarnia odpadów

Piotr Rąpalski
Prezydent Majchrowski nie uniknął dyskusji ze wzburzonymi przeciwnikami spalarni
Prezydent Majchrowski nie uniknął dyskusji ze wzburzonymi przeciwnikami spalarni Sławomir OSTROWSKI
Miasto znalazło sposób na pozbycie się góry śmieci. Przeciwnicy inwestycji jednak nie składają broni.

Prezydent Krakowa ostatecznie zdecydował, gdzie powstanie spalarnia odpadów. Będzie to pierwsza taka inwestycja w naszym województwie, a jedna z kilkunastu w całej Polsce. Skorzysta z niej nie tylko Kraków, ale i okoliczne gminy. Pod budowę wyznaczono teren przy ulicy Giedroycia w Nowej Hucie.

W zamian za sąsiedztwo zakładu ta zdewastowana dzielnica ma zyskać drugie życie dzięki szeregowi inwestycji za kilkaset milionów złotych. Powstaną nowe drogi, hale sportowe, baseny i parki.
To jednak nie przekonuje protestujących przeciwko budowie. Wczoraj przyszli oni z transparentami do urzędu miasta. Są oburzeni decyzją i zapowiadają dalszą walkę z inwestycją.

Na konferencji prasowej prezydent Jacek Majchrowski zapewniał, że dokonał najlepszego wyboru.
- Na początku rozpatrywaliśmy 10 różnych lokalizacji. Ta przy Giedroycia okazała się najlepsza. Teraz podpiszemy umowę społeczną z mieszkańcami i określimy zakres inwestycji dla Nowej Huty
- powiedział prezydent. - Rozumiem, że są osoby protestujące, ale wszystkim nigdy się nie dogodzi. Gdybyśmy się zawsze stosowali do postulatów mniejszości, w Krakowie nic by nie powstawało
- dodał.

Mniejszość swoje postulaty wyraziła na korytarzu magistratu, wywołując prezydenta "do tablicy", gdy tylko opuścił salę konferencyjną. - Dlaczego u nas? - pytali protestujący z transparentami. - Mamy już kombinat, cementownie, spalarnię odpadów medycznych -Skandal! Oszukano nas - wołali inni, pokazując przyniesiony w słoikach pył, który według nich pochodzi z kominów huty. - Spalarnia to co innego. Jest ekologiczna, co potwierdzają badania - ripostował Majchrowski, odsyłając pikietujących do ekspertów.

550 mln - tyle zł ma w przybliżeniu kosztować budowa spalarni odpadów w Krakowie

Decyzję o lokalizacji spalarni przy Giedroycia prezydent uzasadniał właśnie opiniami specjalistów.
- Ostatecznie braliśmy pod uwagę cztery miejsca. Dokonaliśmy matematycznych obliczeń ich wad
i zalet. Najbardziej optymalna okazała się ulica Giedroycia - potwierdziła dr Agnieszka Generowicz
z Politechniki Krakowskiej. - Zaletą wybranej lokalizacji jest to, że teren należy do gminy. Nie jest zagrożony powodzią, a sieć komunikacyjna jest bardzo dobra. Blisko położone są też instalacje ciepłownicza i elektryczna, którymi pozyskiwana w trakcie spalania odpadów energia będzie mogła docierać do mieszkańców - dodaje.

Eksperci twierdzą, że spalarnia odpadów w Krakowie to konieczność. - Unia Europejska narzuca nam ograniczenia. Od roku 2013 na wysypiskach będzie można składować minimalną część odpadów.
W innym wypadku zapłacimy wysokie kary - mówi dr Zbigniew Grabowski z PK. - Protestujący proponują inne metody pozbywania się śmieci, ale nie są one ani wystarczająco efektywne, ani bardziej ekologiczne - dodaje.

Spalarnia w Krakowie ma powstać w roku 2014. Jej koszt oblicza się na ok. 550 mln zł, z czego nawet 85 proc. może pokryć Unia. Na razie szacuje się, że dostaniemy ok. 350 mln dopłaty. Kraków produkuje ponad 330 tys. ton śmieci rocznie. Nie wszystkie oczywiście trafią do spalarni, która rocznie będzie utylizowała ok. 200-300 tys. ton. Podstawą gospodarki odpadami ma być bowiem właśnie wdrażany program segregacji śmieci. Do pieca trafią tylko te, których nie będzie można odzyskać.

Mimo że konsultacje i protesty przeciwko spalarni ciągną się w Krakowie od miesięcy, przeciwnicy inwestycji uważają, że prawdziwa walka dopiero się zaczyna. Nie wykluczają zaskarżenia decyzji władz miasta w UE

- Czujemy, że złamano prawo. Skontaktujemy się z naszymi prawnikami - mówią przedstawiciele komitetu protestacyjnego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
sas
Niech prezydent zrobi tam jeszcze noclegownię dla bezdomnych i bloki socjalne będzie cały komplet "inwestycji". A może by tak ulokować spalarnię na przeciwko lub obok KSW?
g
gandharwa
Protestujący też mają wielkie obawy co do ceny tej spalarni. Pomijając już fakt, że proponowana przez nas alternatywa jest dużo tańsza, cena spalarni ( wg przelicznika 4,35 PLN/EUR ) w wysokości 125 mln EUR jest niepokojąco niska w stosunku do najnowocześniejszych i tym samym najbezpieczniejszych obiektów w Europie. Najnowsze, najbardziej emisyjne sprawne spalarnie kosztują ok 780-1000 EUR za każdą tonę mocy przerobowej, czyli w przypadku Krakowa ( 250 tys ton ) min 195 mln EUR.

Czeka więc w procedurze środowiskowej prawdziwa walka o to, by nam nikt nie wcisnął jakiegoś starego chłamu jak swego czasu sprytni Włosi na Targówku w Warszawie.

Skoro autostrad nie budujemy taniej niż na zachodzie, dlaczego mielibyśmy spalarnię taniej wybudować?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska