Ponieważ odkrył w sobie muzyczny talent, chwycił za gitarę i zaczął śpiewać na ulicach Krakowa. Choć wydzierał się głównie na Rynku Głównym, jego donośny głos słychać było w całym Śródmieściu. Tak znalazł go Andrzej Bieniasz i zaangażował jako wokalistę do grupy Pudelsi. To był dobry krok - bo dzięki Maleńczukowi zespół przeżył swe największe sukcesy.
On sam nauczył się z kolei w Pudelsach rockowego rzemiosła i założył własną grupę Homo Twist. Jej sukcesy nie zadowoliły jednak krakowskiego barda. Rozpoczął dalsze poszukiwania artystyczne - efektem jest nowa formacja Psychodancing. Jej koncerty przyciągają prawdziwe tłumy wielbicieli. Nic w tym dziwnego - Maleńczuk śpiewa bowiem największe szlagiery polskich dansingów, uzupełniając je... przebojami muzyki country.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+