https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Małopolscy lekarze powracają do wojny o recepty

Katarzyna Żyszkiewicz, Maria Mazurek
archiwum
PiS jeszcze w tym tygodniu chce zwołać posiedzenie sejmowej komisji zdrowia i zmusić ministra zdrowia, Bartosza Arłukowicza, do wyjaśnień w sprawie kontrowersyjnej nowej listy leków refundowanych.

Kraków: szpitale odesłały chorego z kwitkiem. Tomograf za trzy miesiące

PO twierdzi, że to polityczna zagrywka, bo nowa ustawa jest korzystniejsza dla większości pacjentów. Tymczasem resort zdrowia zapowiedział poprawki. Mają zostać przedstawione podczas czwartkowej konferencji prasowej.

Gorąco jest też w Małopolsce - w środę na nadzwyczajnym posiedzeniu obradowała tu Rada Lekarska, która zdecydowała, że lekarze będą kontynuować wstrzymany 16 grudnia protest. Oznacza to, że od 1 stycznia na każdej recepcie na lek refundowany będą wypisywać "refundacja wg uznania NFZ", a pacjent nie będzie miał gwarancji, czy dostanie w aptece lek po obniżonej cenie.

Przewodniczący Okręgowej Izby Lekarskiej prof. Andrzej Matyja wyjaśnia, że lekarze w Małopolsce wracają do protestu, bo minister zdrowia nie wywiązał się ze złożonych wcześniej obietnic. Chodzi o wchodzący w życie od nowego roku przepis, który nakłada na lekarzy obowiązek sprawdzania, czy pacjent jest ubezpieczony czy nie.

Lekarze nie chcieli tego robić i pod ich naciskiem minister Bartosz Arłukowicz zapowiedział, że ta sprawa zostanie rozwiązana. - Minister się jednak nie wywiązał z tych obietnic, a my nie mamy zamiaru dopuścić do krzywdzących nas zmian - wyjaśnia prof. Matyja.

Kontrowersje budzi nie tylko sposób wypisywania recept na leki refundowane, ale też cała ich lista, opublikowana przez Ministerstwo Zdrowia dzień przed Wigilią. O zmiany zaapelowało wczoraj do Arłukowicza m.in. Polskie Stowarzyszenie Diabetyków. Chce m.in. utrzymania ryczałtu na paski do glukometrów i obniżenia cen szybkodziałających insulin analogowych.

Zastrzeżenia ma także środowisko transplantologów, ponieważ na liście zabrakło leku valcyte - chroniącego pacjentów po przeszczepie przed groźną chorobą cytomegalowirusową. Według ekspertów rynku farmaceutycznego, nowa lista jest niekorzystna także dla chorych na astmę, leczących się onkologicznie i psychiatrycznie. W sumie z listy refundacyjnej usunięto 847 produktów, a zmiany w terapiach będą dotyczyły setek tysięcy chorych.

Arłukowicza atakuje też opozycja. W środę głos w tej sprawie zabrał lider PiS. - Niebywałe, skandaliczne i powiem więcej, podłe, jest szukanie w tej chwili oszczędności wśród najsłabszych, wśród chorych ludzi, z których większość znajduje się w trudnej sytuacji finansowej - stwierdził prezes Jarosław Kaczyński.

PiS zamierza zwołać posiedzenie sejmowej komisji zdrowia, na które zaproszą Arłukowicza, by ten wyjaśnił m.in., jak zamierza zabezpieczyć interesy osób chorych w nowej sytuacji.

Zwołania komisji domaga się także Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry. Do pracy nad listą chce zaprosić ekspertów, przedstawicieli środowisk medycznych i farmaceutycznych, a także pacjentów. Zdaniem ziobrystów, wydana przez komisję opinia powinna zostać uwzględniona przez szefa resortu zdrowia.

Ministerstwo zapowiedziało w środę korektę listy, przede wszystkim uzupełnienie jej o leki, których brak wywołał najwięcej szumu. Chodzi m. in. o leki dla diabetyków, w tym paski do mierzenia poziomu cukru we krwi, którch używa ponad 70 proc. chorych.

Również przewodniczący Krajowej Rady Transplantacyjnej, prof. Piotr Kaliciński, powiedział w Radiu Zet, iż zdobył już zapewnienie wiceministra zdrowia, Andrzeja Włodarczyka, o zawarciu w wykazie podstawowych leków dla osób po transplantacji.

Sylwester w Krakowie: sprawdź, gdzie możesz go spędzić i porównaj ceny!

Wybieramy najpiękniejszą sportsmenkę Małopolski! Weź udział w plebiscycie!

"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

l
lekarz
a odpowiedz mi droga Pacjentko, w jakim to systemie jest ten pacjent, który się zapisał? w jaki sposób lekarz ma to sprawdzić? dla ułatwienia dodam, że nie ma przepisów które umożliwiałyby lekarzowi wejście do systemu ZUS i sprawdzenie w/w wiadomości. Inną rzeczą jest dlaczego ma to robić lekarz kosztem ograniczenia czasu przeznaczonego dla pacjenta, a nie JEDEN Z KILKUSET TYSIĘCY URZĘDNIKÓW NFZ?
p
pacjentka
Trzymaj się panie ministrze. Ataki, pod przykrywką biadolenia, jak to mafii na pacjentach zależy i podburzaniem biednych, nieorientujacych się w sprawie ludzi, to klasyka.
Panie Matyja, czy jak tam panu, jak to jest, jeśli jeden obywatel uniemożliwia drugiemu obywatelowi korzystania z jego nabytych praw? Czy to nie przestępstwo? Jeśli lekarz napisałby mi taką receptę, której nie mogłabym zrealizować w ramach ubezpieczenia, spotkalibyśmy się w sądzie. Co to jest, sprawdzić ubezpieczenie pacjenta? Jeśli raz się zapisał, to jest w systemie. O co wam chodzi, że trudniej będzie przekręty robić wystawiając recepty na "martwe dusze"?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska