https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: szpitale odesłały chorego z kwitkiem. Tomograf za trzy miesiące

Katarzyna Janiszewska
archiwum
Pan Bogdan pięć lat temu zachorował na czerniaka skóry. Przeszedł operację, przez długi czas czuł się dobrze. Teraz nastąpił nawrót choroby. Mężczyzna próbował umówić się na tomograf komputerowy. Mimo że na skierowaniu znalazł się dopisek "pilne", w szpitalach proponowano mu terminy najwcześniej za dwa, trzy miesiące.

Krakowskie szkoły łamały prawa rodziców uczniów

- Przecież to niedorzeczne - mówi pan Marek, który w imieniu chorego przyjaciela kilka dni przed świętami obdzwaniał krakowskie szpitale. - W Rydygierze wyznaczono termin badania na koniec stycznia, w św. Rafale - koniec marca, w Janie Pawle II też było obłożenie. A przecież człowiek w tym stanie w marcu może już nie żyć!

Joanna Pydo, rzeczniczka Scanmed Multimedis ze szpitala św. Rafała, przekonuje, że musiało zajść nieporozumienia.

- Na tomograf w naszej pracowni przy ul. Wrocławskiej trzeba czekać 3-4 tygodnie, przy ul. Bochenka nawet krócej - zapewnia. - Marcowe terminy dotyczą rezonansu magnetycznego.

Dr Małgorzata Urbańczyk ze szpitala Jana Pawła II podkreśla, że placówka ma bardzo dużo pacjentów i ograniczenia wynikające z umowy z NFZ. - Za świadczenie, które nie mieści się w kontrakcie, nie dostaniemy zwrotu pieniędzy - tłumaczy. - Pierwsze badanie, od którego zależy dalsze leczenie, wykonujemy szybko. Jeśli to badanie kontrolne, w trakcie leczenia, nie trzeba się aż tak spieszyć.

Bożena Kozanecka, dyrektor ds. leczenia w szpitalu Rydygiera, przyznaje, że jeśli ktoś zadzwonił do rejestracji, mógł usłyszeć, że najbliższy termin jest za dwa miesiace. - Ale dostał też informację, że ostateczną decyzję podejmuje kierownik zakładu radiologii - podkreśla. - Na podstawie rozpoznania w skierowaniu weryfikuje on, jak pilne jest badanie. Zawsze mamy kilka rezerwowych terminów - dodaje.

Zdaniem Jolanty Pulchnej, rzeczniczki NFZ, żadna placówka nie powinna odesłać pacjenta. - Kupiliśmy więcej badań, jest dużo pracowni tomograficznych - mówi. - Szpitale mają gwarancję kontraktów w przyszłym roku. Mogą już rejestrować pacjentów. Jeśli ten pan zgłosi się do biura rzcznika praw pacjenta, pomożemy mu znaleźć termin w jakiejś placówce - deklaruje.

Sylwester w Krakowie: sprawdź, gdzie możesz go spędzić i porównaj ceny!

Wybieramy najpiękniejszą sportsmenkę Małopolski! Weź udział w plebiscycie!

"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

d
dzieciecyszpital.pl
Pracownia Tomografii Komputerowej Szpitala Dziecięcego św. Ludwika w Krakowie z najnowszej generacji wielorzędowym aparatem otrzymanym w darze od Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, pozyskała kontrakt Narodowego Funduszu Zdrowia na świadczenie usług medycznych w 2012 roku. Umowa umożliwia pacjentom do 18 roku życia z całego Województwa Małopolskiego na korzystanie z kompleksowych świadczeń w zakresie diagnostyki obrazowej. więcej: www.dzieciecyszpital.pl
M
Marek czytelnik
To nie społeczeństwo jest winne tej sytuacji tylko chory bezduszny system. limity na badania ,zabiegi ,operacje, do lekarzy specjalistow .Panowie ministrowie poslowie i ich rodzinyy nie czekaja w kolejkach do lekarzy a powinni wtedy dopiero by się przekonali jakim trzeba być zdrowym aby móc chorować.Składkę ZUS placi kazdy pracujący obywatel tego kraju przez caly rok a szpitale juz od pazdziernika nie wykonują żadnych drobnych zabiegów np usunięcie Tłuszczaka bo nie mają kasy z NFZ i to jest moze w porządku wobec ubezpieczonych. TO może my też nie płacmy składki przez 3 miesiące jeśli nie mozemy korzystać z opieki zdrowotnej przez caly rok.Pozdrawiam
k
ksiegowy
Wreszcie pełna Ameryka. Masz forsę, to cię leczą. Nie masz to umierasz.
p
pacjęt
Oczywiście w tych samych firmach można znacznie szybciej wykonać badanie odpłatnie, to po pierwsze, a po drugie nikt nie respektuje wskazania "pilne", a w rejestracji terminy wyznaczają rejestratorki, które często nie wiedzą i nie rozumieja co jest napisane na skierowaniu. A za tym wszystkim stoi Fundusz, który "nie jest stroną", jak zwykle.
a
angelina
Wrzuć na luz, i trochę kultury! To ne politycy winni, tylko ludzie. Tacy jak ty, ja ... jeszcze Polaku. Może zacznij od siebie? Bo gwarantuję ci, sądząc po wpisie, w żadnym kraju na świecie nie zagrzejesz długo miejsca.
j
jeszcze Polak
niech tych politykow ch... trafi jak sami zostaną
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska