FLESZ - Koronawirus niszczy polski biznes, niezależnie od wielkości firmy

- Przedsiębiorca, którego obroty spadły o co najmniej połowę w związku z sytuacją epidemiologiczną, będzie mógł otrzymać 9 tys. zł na każdy zadeklarowany do utrzymania pełny etat – mówi Rafał Solecki.
Każdy przedsiębiorca będzie mógł wybrać swoje najniższe miesięczne obroty od 1 lutego 2020 roku i zestawić je ze średnimi obrotami za drugie półrocze 2019 r. Jeśli z tego prostego rachunku wyjdzie, że stracił połowę przychodów lub więcej – może składać wniosek.
- Formularz jest prosty, ma dwie strony. Nie wymaga podpisu kwalifikowanego. Nie trzeba składać zaświadczeń: pomoc przyznana zostanie na podstawie oświadczenia przedsiębiorcy. Robimy wszystko w celu uproszczenia i ułatwienia procedur, by wsparcie trafiło do najszerszego kręgu potrzebujących – podkreśla Rafał Solecki.
Dotacje przeznaczone są dla wszystkich przedsiębiorstw, w których w chwili składania wniosku było zatrudnionych od 1 do 49 pracowników w przeliczeniu na pełny wymiar czasu pracy; jeden przedsiębiorca będzie mógł otrzymać w sumie do 441 tys. zł (na 49 miejsc pracy). Władze województwa szacują, że wnioski złożyć może nawet 75 tysięcy z 410 tys. zarejestrowanych w Małopolsce firm.
- Intensywnie pracujemy nad tym, by nabór wniosków ruszył jak najszybciej, czyli w pierwszej połowie maja. Wprawdzie brakuje rozporządzenia, stanowiącego podstawę prawną do zawierania umów z przedsiębiorcami, ale liczymy, że minister funduszy i polityki regionalnej wyda je szybko po akceptacji przez Komisję Europejską. Zresztą nabór chcemy uruchomić niezależnie od rozporządzenia, aby jak najszybciej rozpocząć ocenę wniosków i – jak tylko będą przepisy – zawrzeć umowy i przekazywać dotacje potrzebującym przedsiębiorcom – tłumaczy szef MCP.
Blisko 200 mln zł na ten cel pochodzi ze środków unijnych. Już w marcu Zarząd Województwa Małopolskiego uzyskał zgodę Komisji Europejskiej na przeniesienie 325 mln zł z Regionalnego Programu Operacyjnego WM 2014-2020 na stworzenie Małopolskiej Tarczy Antykryzysowej, obejmującej trzy pakiety pomocowe: jeden dla ochrony zdrowia (Pakiet Medyczny na zakup sprzętu i wyposażenia dla szpitali, pogotowia, służb ratowniczych itp.) i dwa dla firm.
Oprócz dotacji na utrzymanie miejsc pracy (Pakiet Przedsiębiorczość) nasza regionalna tarcza przewiduje wyjątkowo korzystne pożyczki obrotowe (Pakiet Płynność Finansowa o wartości 35 mln zł).
W uruchamianiu i rozdzielaniu tych środków kluczową rolę odgrywa właśnie MCP, którego pracownicy obsługują równolegle ponad 90 „normalnych” konkursów w ramach RPO, co wiąże się z ogłaszaniem naborów, ocenianiem wniosków, ich rozliczaniem itd. A wszystko w systemie pracy zdalnej.
- Zdajemy sobie sprawę, że czasy są wyjątkowe, sytuacja firm gwałtownie się pogarsza i większość potrzebuje pomocy już teraz. Dlatego robimy dosłownie wszystko, by środki mogły trafić do przedsiębiorców jak najszybciej – zapewnia Rafał Solecki.
Istotne, że pomoc z tarczy małopolskiej nie wyklucza z innych form wsparcia, w tym tych oferowanych przez urzędy pracy (szczegóły, jak i gdzie składać wnioski na portalu praca.gov.pl) oraz ZUS (zus.gov.pl) w ramach rządowej tarczy antykryzysowej, pod warunkiem, że przedsiębiorcy nie będą finansować z tego wsparcia tych samych kosztów.
O różne formy wsparcia poprosiło już około 1,5 mln firm w całej Polsce. Przedsiębiorcy wnioskują najczęściej o zwolnienie ze składek ZUS, postojowe oraz dofinansowanie wynagrodzeń pracowników.
- Co wkurza kierowców?
- Ile zarabiają pracownicy służby zdrowia? LISTA PŁAC
- Kraków. Miejskie inwestycje opóźnione przez koronawirusa?
- Tatry. Dolina Chochołowska jest pełna krokusów [ZDJĘCIA]
- Koronawirus. Policjanci kontrolują nawet na dziełach sztuki!
- Jak przeżyć domową kwarantannę, żeby nie zwariować? [MEMY]