Niektórzy wierzyli, że to właśnie ona, jako pierwsza pomalowała chałupę w słynne zalipiańskie kwiatki. Przez skromność nie zaprzeczała. Swoje pierwsze polichromie Felicja wykonała w wieku lat dziesięciu. Gdy rodzice wyjechali na targ do Tarnowa, pomazała sadzą i wapnem sufit w sieni. Ponoć dostała za to w skórę, ale lanie tylko umocniło w niej chęć tworzenia.
Pomalowała w kwiatki zagrodę, talerze, psią budę, bawialnię dziecięcą na luksusowym transatlantyku Batory, a nawet swój grób. Do jej chaty ciągnęli etnografowie, komunistyczni dygnitarze i szkolne wycieczki. W swojej wsi była osobistością ważniejszą od proboszcza i sołtysa razem wziętych. Za życia została ikoną sztuki ludowej.
W dzisiejszych czasach mieszkanki małopolskich wsi są niemniej aktywne. Angażują się w działalność Kół Gospodyń Wiejskich i tworzą projekty miejscowości tematycznych, organizując lokalne festyny, warsztaty z rzemiosła ludowego, realizują działania promujące lokalne dziedzictwo kulturalne, turystyczne i przyrodnicze. O tej właśnie działalności opowiemy w tym tygodniu na www.malopolskatogo.pl. Zapraszamy do zwiedzania Małopolski szlakiem wiosek tematycznych, szczególnie odwiedzenia Gwoźdźca – „wioski pod kobiecą ręką”.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!