Jak - Pana okiem - poszedł tegoroczny egzamin ósmoklasisty?
Patrząc na średnie wyniki ogólnopolskie możemy powiedzieć, że wypada ósmoklasistom pogratulować, bo naprawdę dobrze poradzili sobie na egzaminie z tymi wymaganiami, które zostały im postawione - zwłaszcza z języka polskiego i języka anielskiego, gdzie wyniki są bardzo wysokie, powyżej 60 procent punktów. Z matematyki wynik jest niższy, co nie dziwi, bo co roku tak to wygląda - ale też ten wynik 53 proc. jest wyższy niż bywał w latach ubiegłych. Możemy pogratulować i ósmoklasistom, i rodzicom, i nauczycielom.
Jak co roku najlepiej wypadli ósmoklasiści z miast powyżej 100 tysięcy mieszkańców, a najsłabsze wyniki średnie mają młodzi ludzie z miast do 20 tys. mieszkańców, z wyjątkiem egzaminu z angielskiego, który najgorzej wypadł na wsiach.
To jest pewna prawidłowość, a właściwie stała nasza obserwacja, identycznie było wcześniej, gdy jeszcze przeprowadzany był egzamin gimnazjalny. Przyczyn można się doszukiwać bardzo różnych: od związanych z ekonomią, zamożnością rodziców, z możliwością dostępu do dóbr kultury, poprzez pewnie aspiracje, marzenia, to, do jakiej szkoły ktoś chce się dostać. W przypadku wielkich miast konkurencja do najlepszych szkół jest bardzo duża, a w mniejszych miejscowościach, gdzie jest jedno czy dwa licea i młodzież zazwyczaj idzie do tych lokalnych szkół - konkurencja spada.
Średnie wyniki z województw pokazują, że znowu, jak w latach ubiegłych, najlepiej poradziły sobie województwa małopolskie i mazowieckie. Co do Małopolski, szczególnie rzuca się w oczy średni wynik z matematyki: gdy w całej Polsce wynosi 53 proc., to w województwie małopolskim aż 60 procent.
Małopolska we wszystkich egzaminach wypada bardzo dobrze. Niezależnie od tego, czy to był kiedyś sprawdzian, egzamin gimnazjalny, teraz egzamin ósmoklasisty, również matura - Małopolska zawsze wypada bardzo dobrze.
Jakie jest tego wyjaśnienie?
Na pytanie, dlaczego tak się dzieje, trudno dać jedną, prostą odpowiedź. To wypadkowa wielu czynników. CKE nie jest jednostką badawczą, nie prowadzi badań naukowych, ale analizy takie były prowadzone, głównie na początku lat dwutysięcznych. Wykazywano na przykład, że gminy leżące w dawnym Królestwie Kongresowym albo Galicji osiągały wyższe wyniki średnie sprawdzianu czy egzaminu gimnazjalnego niż gminy położone na terenie dawnego zaboru pruskiego, co wskazuje na jakieś historyczne podłoże zróżnicowania wyników. Wyniki badań wskazywały również na istotny wpływ tego, co jeden z badaczy nazwał "wychowaniem rodzinnym" - kapitał rodzinny, wykształcenie rodziców, średnia liczba lat edukacji. Badacze zwracają również uwagę na potencjalny wpływ skłonności do inwestowania i czasu, i wysiłku w edukację, co może być połączone z postrzeganiem wartości tradycyjnego wykształcenia lub wartości czy przydatności wykształcenia na lokalnym rynku pracy. Niektórzy analitycy zwracali też uwagę na potencjalny wpływ upadku tzw. PGR-ów w północno-zachodniej Polsce albo na wpływ bezrobocia, ale teraz ten ostatni czynnik raczej nie ma już większego znaczenia. Na to pytanie jest więcej przypuszczeń niż odpowiedzi.
W poprzednich latach dziewczynki miały średni wynik z tego egzaminu wyższy niż chłopcy. To się nie zmienia?
Ogólnie - nie chodzi tylko o nasz egzamin - dziewczęta radzą sobie lepiej niż chłopcy, jeśli chodzi o wyniki egzaminacyjne. Co ciekawe, na polskich egzaminach od jakiegoś czasu dziewczęta równie dobrze jak chłopcy radzą sobie w matematyce. Zazwyczaj w badaniach międzynarodowych to chłopcy wypadają lepiej w przedmiotach matematycznych czy przyrodniczych, natomiast u nas w matematyce jest różnica zaledwie niecałego punktu procentowego. W tym roku dziewczęta podobnie dobrze jak chłopcy poradziły sobie z egzaminem ósmoklasisty z matematyki, a na pozostałych egzaminach: z języka polskiego i języków obcych dziewczęta były wyraźnie lepsze (co jednak nie odbiega od obserwacji na innych egzaminach i na całym świecie - z przedmiotów, gdzie jest istotne czytanie i przetwarzanie tekstu, dziewczęta radzą sobie lepiej niż chłopcy).
Jakie zmiany na egzaminie czekają przyszłorocznych ósmoklasistów?
Nie będzie zapowiadanego od dłuższego czasu nowego egzaminu, z przedmiotu dodatkowego. Została zmieniona ustawa i zupełnie z niego zrezygnowano. W przyszłym roku po raz ostatni egzamin ósmoklasisty będzie sprawdzał wiadomości i umiejętności określone w wymaganiach egzaminacyjnych, czyli w katalogu zawężonym w stosunku do podstawy programowej, wprowadzonym ze względu na zdalne nauczanie podczas epidemii koronawirusa. A w 2025 roku po raz pierwszy będzie na egzaminie pełny zakres wiadomości i umiejętności określonych w podstawie programowej dla klasy 4-8. Termin egzaminu pozostaje majowy.
Rozmawiała Małgorzata Mrowiec
Zapisy na darmowe szczepienie przeciwko wirusowi HPV

- Oto najpiękniejsze wodospady w Małopolsce. Te miejsca zachwycają!
- Restauracje i kawiarnie z widokiem na Kraków. TOP 12 miejsc na wyjątkowe spotkanie
- Horoskop miłosny na lato 2023!
- Gdzie na lody w Krakowie? Oto miejsca polecane przez internautów
- Dla kierowców z Małopolski ta droga będzie bramą na południe Europy. ZDJĘCIA