https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Małopolska zachodnia. Auta zastawiają chodniki

Sławomir Bromboszcz
Osiedle Niepodległości w Chrzanowie
Osiedle Niepodległości w Chrzanowie Sławomir Bromboszcz
Wybierając się po południu na spacer z dzieckiem w wózku ulicami Chrzanowa i Olkusza, należy dokładnie zaplanować trasę. Z pozoru łatwa wyprawa może zamienić się w rajd przypominający jazdę po torze przeszkód.

- Samochody parkują na chodnikach i nie zostawiają miejsca, by przejechać - narzeka Barbara Leszczyńska z Chrzanowa, która popołudniami chodzi na spacery z małym synkiem Kacperkiem. Często musi wjechać wózkiem na trawnik albo wejść na ulicę, by przedostać się dalej. Przepchnięcie wózka np. po trawie wymaga niemało siły.

- To dla kobiety nie jest proste. Wózek z dzieckiem sporo waży, trudno się nim kieruje - podkreśla.

Najgorzej bywa po deszczu, gdy pobocze jest grząskie i mokre. Koła zapadają się w błocie, którym łatwo się pobrudzić. - Kierowcy, którzy tak parkują, chyba nigdy nie jechali wózkiem z dzieckiem. Brakuje im wyobraźni - denerwuje się mama Kacperka.

A na rodziców z małymi dziećmi w wózkach i niepełnosprawnych czyha jeszcze dużo barier architektonicznych: brakuje podjazdów na krawężniki i schody. - Chociaż kierowcy mogliby nam ułatwić życie - apeluje.

Policjanci otrzymują wiele sygnałów o nieprawidłowo zaparkowanych samochodach. Jak podkreśla Robert Matyasik z komendy w Chrzanowie problem ten głównie dotyczy osiedli.

- Drogi są tam wąskie, a samochodów jest coraz więcej. Nie mają gdzie parkować i stają w niedozwolonych miejscach - przyznaje Robert Matyasik. Tak pozostawione samochody powodują zagrożenie dla pieszych, którzy często muszą wejść na jezdnię.

Policjanci rozpatrują indywidualnie każdy przypadek złego parkowania i podejmują decyzje, czy kierowca zostanie pouczony, czy też ukarany mandatem.

W spółdzielniach rozumieją problemy mieszkańców, ale nie są w stanie ich rozwiązać. Osiedla zostały zbudowane w latach, kiedy samochodów było niewiele. Teraz niektóre rodziny mają dwa, a nawet więcej pojazdów.

Duży problem z miejscami postojowymi dla aut jest także w Olkuszu. Kierowcy w centrum miasta nie mają gdzie stawać, mimo że na Rynku i bocznych ulicach są miejsca do parkowania.

Na chodnikach przy ulicy Kazimierza Wielkiego roi się od zaparkowanych tam samochodów. Zmotoryzowani przekonują, że muszą się tam zatrzymywać, ponieważ brakuje parkingów. Piesi, którzy muszą się przeciskać pomiędzy autami, przypominają, że jest przecież parking przy „ekonomiku”, zaledwie kilkadziesiąt metrów od ulicy.

- I często pozostaje pusty - zauważa Marcin Barczyk.

Także przy hotelu Vitoria na ul. Mickiewicza jest duży miejski parking, gdzie również zawsze można znaleźć wolne miejsce.

Samochody stoją także na chodnikach przy ul. Legionów Polskich na osiedlu Pakuska, mimo że niedaleko, na ul. Sosnowej wybudowano duży parking. Zwykle jest pusty.

Gmina Olkusz w najbliższym czasie nie wybuduje nowych parkingów.

Dobrą wiadomością dla pieszych i kierowców jest to, że 12 lipca nastąpi zmiana organizacji ruchu na ulicach prowadzących do Rynku, czyli Augustiańskiej, Floriańskiej i Basztowej. Pojawią się wyznaczone miejsca do parkowania. Dotychczas kierowcy dowolnie zostawiali tutaj samochody, często blokując chodniki.

Wysokie kary

Za parkowanie na kopercie bez uprawnień otrzymamy 5 pkt karnych i 500 zł mandatu. Za jazdę po chodniku lub przejściu dla pieszych przewidzianych jest 5 pkt i 250 zł mandatu.

Zatrzymywanie pojazdu na przejściu dla pieszych lub w odległości mniejszej niż 10 m skutkuje 1 pkt karnym i mandatem od 100 do 300 zł.

Zatrzymanie lub postój pojazdu w warunkach, w których nie jest dostatecznie widoczny dla innych lub powoduje utrudnienie w ruchu, karane jest 1 pkt i mandatem od 100 do 300 zł.

Zatrzymanie na chodniku bez pozostawienia 1,5 m dla pieszych skutkuje 1 pkt i mandatem 100 zł.

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
o-happy-day
Witamy w kraju dzikich ludzi. Bliżej nam do Ułan-Bator niż cywilizowanego zachodu. Nie wspominam już o zachowaniu na drodze. To kolejny dowód dziczyzny.
s
surowa
Żądamy przyjazdy nie musimy podawać swojego imienia i nazwiska ani do kogo należy teren
C
Co ja czytam
Ty no super, ale jakby taci ludzie skorzystali z nich jako środka transportu a nie tak jak mówisz "na mistycznym zachodzie" to by te auta nie stały pod domem tylko grzecznie w korku - może nie tu jest problem...
p
ppp1111
nie ważne czy to matka z dzieckiem czy nie MAMY PRAWO mieć miejsce żeby przejść chodnikiem. A to jak ma ona przejść? niszczyć trawnik? a co w sytuacji takiej samej ? ma przejść trawnikiem czy ruchliwą ulicą i narażać siebie i dziecko na niebezpieczeństwo? ja nie raz byłam w sytuacji gdzie auto zastawiło cały chodnik i od jednej strony było ogrodzenie a opcja przejścia była przez jedną z głównych ulic- też Pani powie że matka z dzieckiem grymasi?
p
pss30.
Mam takie wrażenie ze jak kobieta zostaje matką, to zaczyna jej wszystko przeszkadzac oraz jest królową chodnika. Jedzie chodnikiem z wozkiem i nagle stoi na środku tak ze nie ma jak jej ominac i zabawia dziecko. Jade rowerem to lazi z dziecmi po sciezce z grmasem na twarzy, lub nie patrzy co sie dzieje. W kolejce stoi to tez chce powrszentwa. Dlaczego??
Mam nadzieje ze nie bede matką co szuka problemów na siłę.
Z
ZR
"Zatrzymywanie pojazdu na przejściu dla pieszych lub w odległości mniejszej niż 10 m skutkuje 1 pkt karnym i mandatem od 100 do 300 zł."

Buhahaha! Skutkuje pkt. karnym i mandatem? Chyba raz na milion, gdy ktoś zadzwoni do SM i wprost zażąda interwencji. Nigdy w życiu ani policja, ani SM same z siebie nie zareagują na parkowanie
M
M
Zmieni się to dopiero jak Polacy zrozumieją, że samochody to stary, prymitywny środek transportu. Musimy rozbudowywać komunikację miejską i wiejską. Autobusy, pociągi, rowery - jak w Danii, Holandii. Inaczej zginiemy w natłoku aut. Samochodów nieustannie przybywa w Polsce, mamy w Warszawie 800 aut na tysiąc mieszkańców. W Berlinie dla porównania 350.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska