Dentobus, na pokładzie którego można wykonać przegląd jamy ustnej i wyleczyć chory ząb, jest gotowy do wyjazdu na drogi naszego regionu od kilku miesięcy. Gabinet na kółkach miał docierać głównie do mniejszych miejscowości i wsi, gdzie trudno o pomoc stomatologa. Do tej pory w taki sposób nie przyjęto jednak żadnego dziecka, bo ciągle nie udało się wyłonić placówki odpowiedzialnej za obsługę dentobusu.
Rekrutacja zainteresowanych stomatologów już dwukrotnie zakończyła się fiaskiem. W ramach pierwszego konkursu ogłoszonego przez małopolski NFZ, do funduszu wpłynęła tylko jedna oferta. Złożyło ją Mościckie Centrum Medyczne z Tarnowa. Zanim jednak doszło do podpisania kontraktu, placówka zrezygnowała z umowy, bo ze współpracy wycofał się jedyny dentysta chętny do pracy w mobilnym gabinecie.
Rozstrzygnąć nie udało się także drugiego konkursu. – Został on unieważniony 30 maja – informuje Aleksandra Kwiecień, rzecznik prasowy małopolskiego NFZ. – Analiza obu złożonych ofert wykazała, że wskazani w nich lekarz dentysta i asystentka stomatologiczna – w obu przypadkach ci sami – oraz harmonogram udzielania świadczeń pokrywają się z personelem i harmonogramem w trzech innych oddziałach, gdzie podpisano już umowy. Nie uzyskaliśmy niezbędnych wyjaśnień, zapadła więc decyzja o unieważnieniu konkursu. 11 czerwca ogłosiliśmy kolejny – wyjaśnia.
Trzecia rekrutacja potrwa do końca czerwca. Jeśli znajdą się chętni, dentobus wyruszy w pierwszą trasę we wrześniu. Do końca roku małopolski NFZ chce przeznaczyć na tego rodzaju świadczenia ponad 95 tys. zł.
Mobilne, w pełni wyposażone gabinety stomatologiczne mają pomóc w walce z katastrofalnym stanem uzębienia młodych Polaków. Ministerstwo Zdrowia kupiło w sumie 16 takich pojazdów za 24 mln zł.
Z daniem Najwyższej Izby Kontroli przy ich zakupie doszło do poważnych uchybień. W raporcie, do którego dotarło Radio ZET, NIK zarzucił resortowi zdrowia m.in. nieuzasadniony pośpiech oraz wprowadzenie do zamówienia wymogu posiadania przez dentobusy podgrzewanej przedniej szyby, co w praktyce miało doprowadzić do wyeliminowania z gry większości producentów zainteresowanych ich dostarczeniem.
Zdaniem resortu zarzuty kontrolerów są bezpodstawne. „Według posiadanej wiedzy wszystkie marki samochodów mają w swoich ofertach możliwość montażu takich szyb” czytamy w oświadczeniu Ministerstwa Zdrowia, w którym wskazano także, że tego rodzaju wyposażenie jest niezbędne, bo dentobusy będą dojeżdżać do szkół także w zimie.
Sprawą uchybień ma teraz zająć się Centralne Biuro Antykorupcyjne, do którego zawiadomienie złożył poseł PO Arkadiusz Myrcha.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Magnes. Kultura Gazura
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto