1 z 12
Przewijaj galerię w dół
Zastanawiasz się, co dobrego mozna zjeść i wypić tylko w...
fot. Fot. Stanisław Śmierciak

Zastanawiasz się, co dobrego mozna zjeść i wypić tylko w Małopolsce? Zobacz zestawienie - TOP 10 produktów, których skosztujesz tylko tutaj! Na zdjęciu degustacja łąckiej śliwowicy...

2 z 12
Obwarzanek krakowski...
fot. Fot. Wojciech Matusik

Obwarzanek krakowski
Nie mogło być inaczej. Nasze zestawienie otwiera krakowski obwarzanek!
Pierwsze zachowane wzmianki o obwarzanku pochodzą z XIV wieku!
Dziś obwarzanki kupimy na każdym rogu, ale na przykład w 1611 roku krakowski cech piekarzy mógł decydować kto i w jakim miejscu mógł zajmować się sprzedażą obwarzanków. Taka kontrola trwała aż do 1802, odkąd każdy piekarz miał prawo pieczenia obwarzanków, kiedy nadchodziła jego kolej wynikająca z losowania. Po 1849 roku obwarzanki mogli piec już wszyscy piekarze. Od XIX wieku do lat 50. XX wieku obwarzanki sprzedawano prosto z wiklinowych koszy.
Średnia dzienna produkcja obwarzanków sprzedawanych na rynku krakowskim w dni powszednie wynosi niemal 150 tysięcy sztuk. 28 listopada 2006 roku "obwarzanek krakowski" został wpisany na Listę produktów tradycyjnych z województwa małopolskiego w kategorii wyrobów piekarniczych i cukierniczych, a 30 października 2010 na listę produktów chronionych Unii Europejskiej.
Chcecie wiedzieć więcej? Odwiedźcie krakowskie Muzeum Obwarzanka przy ulicy I.Paderewskiego 4!

Zobacz koniecznie: Małopolskie przysmaki, o których nie miałeś pojęcia. TOP 12 dań małopolskich gospodyń

3 z 12
Oscypek...
fot. Fot. archiwum

Oscypek
Jak Podhale – to oczywiście oscypek. Ale trzeba uważać na „podróbki”. Oscypek to twardy, wędzony ser, przygotowywany z mleka owczego! Ze względu na powszechną dotąd praktykę sprzedawania gołki pod nazwą oscypek, wielu sprzedawców zdecydowało się zmienić nazwę sprzedawanego wyrobu na „scypek”. Jest to niezgodne z obowiązującym prawem, gdyż wprowadza konsumentów w błąd, dodatkowo ser ma podobny kształt jak chroniony ser, co również jest mylące. Oscypek jest wrzecionowaty, gołka bardziej walcowata. Smakuje nieco inaczej niż "serki" z domieszką mleka krowiego.
Pierwszym podhalańskim bacą, który uzyskał unijny certyfikat oscypka był Kazimierz Furczoń.

4 z 12
Karp zatorski...
fot. Fot. A. Janicki

Karp zatorski
W zatorskich miejskich archiwach można znaleźć przepisy na karpia z połowy XVIII wieku, niektóre naprawdę wyszukane. „Powybierawszy ozorki karpiom włóż w rynkę, masła dobrego dodaj, cebuli siekanej, pieczonej ociągnij to w maśle, wlej trochę wody i soli, limonią usiekaj drobno, pieprzu i gałki przyważ, a daj na stoł”... 
Czemu na karpia? Bo Zator karpiem stoi! To z tutejszych stawów, których geneza sięga XIV w. na wawelskie, królewskie stoły trafiały karpie z Księstwa Zatorskiego (1445-1564). Jedynie ryba z zatorskiej hodowli nosi miano królewskiej, a karp zatorski został zarejestrowany w Brukseli jako produkt regionalny. 
O tym, jak ważny dla gospodarki stawowej był karp, świadczy fakt, iż właśnie o jego hodowli opublikowano pierwszą techniczną książkę w języku polskim: „O sprawie, sypaniu, wymierzaniu i rybieniu stawu, także o przekopach o warzeniu i prowadzeniu wody. Książki wszystkim gospodarzom potrzebne”. Napisana została w 1573 roku przez Olbrychta Strumieńskiego, zarządcę dóbr Firlejów w Balicach. Przez wiele lat była ona podstawową publikacją gospodarki rybackiej w Europie. 
Zator słynie przede wszystkim ze „Święta Karpia”, wielkiego wydarzenia artystyczno-kulinarnego na mapie Małopolski, które promuje gminę daleko poza jej granice, a podczas imprezy spotykają się delegacje z zagranicznych miast partnerskich Zatora. W ciągu trzech dni trwania Święta Karpia do miasta zjeżdża kilkanaście tysięcy turystów! Podczas obchodów można podziwiać występy wielu zespołów z kraju i z zagranicy oraz dobrze się bawić. Obchodom towarzyszy zawsze wystawa ryb słodkowodnych organizowana przez RZD w Zatorze. Święto jest okazją by spróbować podawanego na wiele sposobów karpia np.: „po zatorsku” w śmietanie z grzybami, zieloną pietruszką i serem, marynowanego a także wędzonego. 
Regionalną renomę „Święta Karpia” potwierdziło jego zwycięstwo w 2005 roku, w plebiscycie „Wielkie Odkrywanie Małopolski”. Tylko w tym roku „Karp zatorski” wędzony zdobył kilka nagród na różnego rodzaju konkursach organizowanych na terenie Polski południowej. Jest on laureatem Złotego Orła – za najlepszy produkt regionalny Małopolski Zachodniej oraz zajął drugie miejsce w konkursie „ Nasze Kulinarne Dziedzictwo – Perły 2006”. 
Wielkie Zatorkie Żniwa Karpiowe to drugie, co do wielkości, po lipcowym Święcie Karpia, wydarzenie kulinarno-artystyczne. Ta wyjątkowa impreza, która jest zarazem zwieńczeniem Festiwalu Doliny Karpia, ma swój niecodzienny charakter. W tym wydarzeniu uczestniczą przede wszystkim przedstawiciele organizacji kulinarnych, kulturalnych, artystycznych oraz najliczniej rybacy. Na straganach królują potrawy z Karpia Zatorskiego przygotowane przez Koła Gospodyń i Gospodarzy Wiejskich z terenu gminy Zator, które nie po raz pierwszy udowodniają, że nie mają sobie równych w przyrządzaniu rodzimego karpia. Wśród potraw można znaleźć m.in. karpia na kwaśno, karpia smażonego w rozmaitych panierkach oraz wiele innych.

Pozostało jeszcze 7 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Cracovia pokazała, że nie jest z nią tak źle. Zwycięstwo zapewnił jej Chorwat

Cracovia pokazała, że nie jest z nią tak źle. Zwycięstwo zapewnił jej Chorwat

Sprzątanie z akcją charytatywną. W podkrakowskiej wsi pełna mobilizacja

Sprzątanie z akcją charytatywną. W podkrakowskiej wsi pełna mobilizacja

Na Kasprowym Wierchu resztki śniegu. W górach nadal jednak zagrożenie lawinowe

Na Kasprowym Wierchu resztki śniegu. W górach nadal jednak zagrożenie lawinowe

Zobacz również

Kwiat Jabłoni w Krakowie. Tłumy fanów przybyły do Tauron Areny

Kwiat Jabłoni w Krakowie. Tłumy fanów przybyły do Tauron Areny

I liga koszykarek. Niezła zaliczka Wisły CanPack w meczu o trzecie miejsce

I liga koszykarek. Niezła zaliczka Wisły CanPack w meczu o trzecie miejsce