5 z 8
Mikrojaskinie -...
fot. Wikipedia

Mikrojaskinie -

Wspinacz Ernest Weiss zniknął w 1909. Jego ciało odnaleziono 4 lata później w pobliżu ścieżki na Rysy, którą wielokrotnie przeszukiwano. Podobna sytuacja dotknęła zaginionego w 1921 r. Czecha Karela Kozaka.

Lista tatrzańskich turystów, którzy zaginęli bez śladu i których zwłok nigdy nie udało się odnaleźć jest tak długa, że naukowcy stworzyli hipotezę zakładającą, iż zaginieni padli ofiarami systemu mikrojaskiń - trudnych do zauważenia otworów, do których wpadali niczym do wilczych dołów.

6 z 8
Widmo Brockenu...
fot. Wikipedia

Widmo Brockenu

Wodzenie, mamienie, trójkąty bermudzkie to nie jedyne przesądy związane z Tatrami. Najbardziej chyba znane jest widmo Brockenu. Ludzie mówią, że jak ktoś zobaczy na chmurach swój cień, ten już chałupy i swoich bliskich więcej nie zobaczy.

To zjawisko optyczne spotykane m.in. w górach, polegające na zaobserwowaniu własnego cienia na chmurze znajdującej się poniżej obserwatora. Zdarza się, że cień obserwatora otoczony jest tęczową obwódką zwaną glorią.

Zjawisko obserwowane jest najczęściej w wyższych górach w warunkach, gdy obserwator znajduje się na linii pomiędzy słońcem a mgłą, która położona poniżej obserwatora rozprasza i odgrywa rolę ekranu.

Wśród taterników istnieje przesąd mówiący, że człowiek, który zobaczył widmo Brockenu, umrze w górach. Wymyślił go w 1925 i spopularyzował Jan Alfred Szczepański. Ujrzenie zjawiska po raz trzeci „odczynia urok”, co więcej – szczęśliwiec może się czuć w górach bezpieczny po wsze czasy.

7 z 8
Trójkąt bermudzki...
fot. Wikipedia

Trójkąt bermudzki

Były też w Tatrach takie dziwne przypadki, że – jak w Trójkącie Bermudzkim – ludzie w niewyjaśnionych okolicznościach ginęli i choć ratownicy przetrząsnęli czasem dosłownie metr po metrze, ani człowieka, ani ciała nie znaleźli. To historia o Karużelowej, jej zwłoki jakby się rozpłynęły. Grotołaz schodzący z gór na Wantulach w Miętusiej Dolinie zauważył leżące zwłoki kobiety. Zszedł szybko, zawiadomił TOPR. Ratownicy przybyli na wskazane miejsce, ale ciała nie było i choć bardzo dokładnie przeszukali teren, ciała nie znaleziono i do dziś nie wiadomo, co się z nim stało.

Podobna niezwykle dziwna historia zdarzyła się na Hali Kondratowej, też wiele lat temu. Pani Kwiatkowska poszła ze znajomymi w Tatry, ale poczuła się źle i została na Kondratowej. Miała wrócić do Kuźnic, lecz nie wróciła. Co się z nią stało, do dziś nie wiadomo! Nie znaleziono ani jej, ani jej ciała.

Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Zobacz również

Sprzątanie z akcją charytatywną. W podkrakowskiej wsi pełna mobilizacja

Sprzątanie z akcją charytatywną. W podkrakowskiej wsi pełna mobilizacja

Ostra walka i gorąca atmosfera w meczu Garbarnia Kraków - Unia Oświęcim

Ostra walka i gorąca atmosfera w meczu Garbarnia Kraków - Unia Oświęcim

Polecamy

Sprzątanie z akcją charytatywną. W podkrakowskiej wsi pełna mobilizacja

Sprzątanie z akcją charytatywną. W podkrakowskiej wsi pełna mobilizacja

Sandecja lepsza w derbach Małopolski. Lider stracił jednak snajpera

Sandecja lepsza w derbach Małopolski. Lider stracił jednak snajpera

Na Wiktorówkach odsłonięto tablicę z okazji 150-lecia przewodnictwa tatrzańskiego

Na Wiktorówkach odsłonięto tablicę z okazji 150-lecia przewodnictwa tatrzańskiego