https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Marek Tatar z Krakowa płynie kajakiem w poprzek Polski, by spełnić marzenie 6-letniej Ali z powiatu wadowickiego

Małgorzata Gleń
Marek Tatar płynie w poprzek przez Polskę, by spełnić marzenie 6-letniej Ali z powiatu wadowickiego
Marek Tatar płynie w poprzek przez Polskę, by spełnić marzenie 6-letniej Ali z powiatu wadowickiego Fundacja Mam Marzenie
Marek Tatar to zapalony kajakarz. Swoją pasję najczęściej realizuje nad Jeziorem Mucharskim. Teraz płynie kajakiem przez Polskę... w poprzek? Da się? Dla chcącego nic trudnego. Wyszukał połączenia siecią jezior, rzek i kanałów i wyruszył w trasę. Wiedzie ona przez Augustów, Modlin, Płock, Włocławek, Toruń, Bydgoszcz, Gorzów Wielkopolski do Kostrzyna nad Odrą. Wyprawa to nie tylko turystyczny pomysł. Mężczyzna pomaga spełnić marzenie 6-letniej Ali, podopiecznej Fundacji Mam marzenie.

Fundacja Mam Marzennie pomaga chorym dzieciom

Alicja ma 6 lat i wielkie marzenie - jechać nad morze wraz z rodziną. Dziewczynka jest podopieczną Fundacji Mam Marzenie, której misją jest spełnianie próśb dzieci w wieku 3-18 lat, cierpiących na choroby zagrażające ich życiu. Przez swoją działalność chce dostarczyć chorym dzieciom i ich rodzinom niezapomnianych wrażeń, które pozwolą choć na chwilę zapomnieć o cierpieniu, wniosą w ich życie radość, siłę do walki z chorobą i nadzieję na przyszłość.

Mała Alicja marzenie ma dość sprecyzowane. Opowiedziała o nim przedstawicielom fundacji podczas spotkania i pokazała im rysunek.

- Alicja opisała nam dokładnie co nad jej wyśnionym morzem powinno się znaleźć - mówi Marzenia Kopa z Fundacji Mam Marzenie.

Były tam dwie zakręcane zjeżdżalnie, baseny i morze. Koniecznie sklep z łopatkami do budowy zamku z piasku i budka z lodami. Nie może zabraknąć również dużej dawki słońca, dobrego jedzenia i pływania w ciepłym morzu. - Wszystko dokładnie opisywała z ogromna pasją i iskrą w oczach - opisuje pani Marzena.

W zbiórce pieniędzy na wyjazd pomaga Marek Tatar. W podróż wyruszył 2 tygodnie temu i do piątku (12.07.2024) pokonał 1050 km. Do osiągnięcia celu zostało tu 150 km. Płynie sam, bez wsparcia logistycznego. Często śpi tam, gdzie noc go zastanie - po prostu nad brzegami. Ale nie gardzi też noclegami pod dachem. Tam, gdzie się zatrzymuje nagłaśnia akcję pomocy dla Alicji.

Każdy może pomóc Ali spełnić marzenie

Warto też obserwować podróż pana Marka i poczytać jego relacje na Facebooku. Nie ma łatwo, bo pogoda daje mu w kość. Raz jest upał nie do zniesienia, a za chwilę musi ratować się przed burzą.

Fundacja Mam Marzenie ustawiła zbiórkę na 2500 zł, ale zastanawiają się, czy nie zwiększyć kwoty.

Podwodny las niedaleko Olkusza. Z wody wystają tylko czubki sosen

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska