https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mariusz Haładyj w Barometrze Bartusia: Zator płatniczy to łańcuch nieszczęść. Wiele firm nie może się przez to rozwijać

Zbigniew Bartuś
Mariusz Haładyj: - Najpierw postanowiliśmy się dowiedzieć, jakie konkretnie problemy z zatorami mają przedsiębiorcy w różnych branżach i sektorach, na podstawie rozmów z nimi oraz w oparciu o rozwiązania stosowane w innych krajach stworzyliśmy Zieloną Księgę, która przedstawia problem i zawiera możliwe rozwiązania, które  teoretycznie mogłyby zatorom przeciwdziałać czy zaradzić. Te rozwiązania konsultujemy, tak jak dzisiaj, z przedsiębiorcami.
Mariusz Haładyj: - Najpierw postanowiliśmy się dowiedzieć, jakie konkretnie problemy z zatorami mają przedsiębiorcy w różnych branżach i sektorach, na podstawie rozmów z nimi oraz w oparciu o rozwiązania stosowane w innych krajach stworzyliśmy Zieloną Księgę, która przedstawia problem i zawiera możliwe rozwiązania, które teoretycznie mogłyby zatorom przeciwdziałać czy zaradzić. Te rozwiązania konsultujemy, tak jak dzisiaj, z przedsiębiorcami. Andrzej Banas / Polska Press
Wpierw słuchamy uwag i pomysłów przedsiębiorców, dopiero potem tworzymy przepisy. Tak samo chcemy wypracować regulacje zapobiegające pladze zatorów płatniczych – zapewnia Mariusz Haładyj, wiceminister przedsiębiorczości i technologii.

Liczba firm deklarujących problemy z przeterminowanymi płatnościami w Polsce waha się między 80 a 90 proc. Czy zatory płatnicze to faktycznie w Polsce duży problem?

Mariusz Haładyj: - Jak rozmawiam z przedsiębiorcami to problem zatorów jest jednym z naczelnych, z jakimi borykają się firmy. Firmie, która nie uzyskała zapłaty, grozi nawet upadłość, a w mniej drastycznym wariancie to, że ona nie będzie się mogła rozwijać. Czyli zator jest swoistym blokerem rozwoju. A my, jako resort, byśmy chcieli, żeby firmy się rozwijały, wychodziły na zewnątrz, poza swój bezpieczny obszar działania.

- Z badań organizacji gospodarczych wynika, że kiedy przedsiębiorca nie otrzymuje w terminie należności za dostarczony towar lub wykonana usługę, to w pierwszym rzędzie ogranicza lub w ogóle wstrzymuje inwestycje. Czyli właśnie się nie rozwija.

- Dodałbym, że to tworzy cały łańcuch nieszczęść: ten, który nie otrzymuje płatności, najczęściej nie jest w stanie zapłacić swoim dostawcom i kontrahentom, ci z kolei nie mogą zapłacić swoim itd. Dotyka to więc całej grupy kilku, czasami kilkunastu przedsiębiorców. Wspomniane przez pana ograniczenie inwestycji dotyka zazwyczaj ich wszystkich. To uderza też w pracowników, którzy mogą nie otrzymać w terminie wynagrodzeń itp.

- Czy ministerstwo ma jakiś gotowy pomysł na rozwiązanie tego problemu?

- Nie mamy projektu ustawy, który – powiem w przenośni – jutro trafiłby na radę ministrów, a pojutrze do Sejmu. Podeszliśmy do tematu od innej strony: najpierw postanowiliśmy się dowiedzieć, jakie konkretnie problemy z zatorami mają przedsiębiorcy w różnych branżach i sektorach, na podstawie rozmów z nimi oraz w oparciu o rozwiązania stosowane w innych krajach stworzyliśmy Zieloną Księgę, która przedstawia problem i zawiera możliwe rozwiązania, które teoretycznie mogłyby zatorom przeciwdziałać czy zaradzić. Te rozwiązania konsultujemy, tak jak dzisiaj, z przedsiębiorcami.

Celem jest ustalenie, jak daleko ustawodawca powinien ingerować w kwestię tak delikatną i fundamentalną w wolnej gospodarce, jaką jest swoboda umów miedzy prywatnymi podmiotami. Zielona Księga jest dostępna na stronie internetowej ministerstwa i jakkolwiek formalnie czas na konsultacje minął, chętnie zapoznamy się z opiniami, spostrzeżeniami i propozycjami wszelkich zainteresowanych osób. Zachęcam do ich zgłaszania.

- Kiedy można się spodziewać efektów?

- Teraz jesteśmy na etapie analizowania wszystkich uwag, jakie spłynęły zarówno od organizacji przedsiębiorców, jak i indywidualnych firm dotkniętych tych problemem. Z początkiem wakacji chcemy pokazać efekt w postaci projektu ustawy.

- Który też zostanie poddany ocenie...

- Właśnie to chciałem dodać: projekt będzie również bardzo szeroko konsultowany z przedsiębiorcami, w tym głównymi zainteresowanymi problemem.

ZOBACZ KONIECZNIE:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gazowany
O to chodzi. Dobrze jest trochę więcej zapłacić i się nie stresować że są jakieś dopłaty, ubezpieczenia itp.
b
bigbit
Mogę polecić. Nie ma fajerwerków, ale po prostu porządna usługa, za którą trzeba trochę zapłacić, ale nie ma żadnych ukrytych kosztów co mi się zdarzało w niektórych bankach/faktorach...
g
gazowany
Coś więcej na ich temat możesz napisać?
A
Achtak
Chyba sporo pozytywnych komentarzy zbierają z tego co widzę w internecie
b
bigbit
Fakt, rzeczywiście zbędny. W Idea Money.
P
Piotr
W sumie nie ma innego niż komercyjnego więc to zbędny epitet... A w jakiej firmie?
b
bigbit
To jest ogromny problem. Ratuję się komercyjnym faktoringiem ale chętniej bym zachował pare procent w kieszeni jednak aktualne zmiany w kraju i mentalność firm na to nie pozwolą. Przyznam się nawet ja siłą rzeczy płacę z opóźnieniem przez inne opóźnienia należności wobec mnie. To jest efekt domino, trzeba działać przyczynowo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska