W trakcie krótkiej uroczystości przemawiał prezydent. - Ważny moment, duża zmiana, kolejna na naszej scenie politycznej i to ujmując to bardziej generalnie, nie tylko w zakresie władzy wykonawczej, ale także i w zakresie władzy ustawodawczej - ocenił Andrzej Duda. - Jest okazja, więc jeszcze raz podziękuję pani marszałek za bardzo dobre, może wręcz doskonałe pełnienie tej niezwykle trudnej i odpowiedzialnej misji, jaką jest kierowanie MSWiA i dziękuję za to, że pani marszałek zgodziła się przyjąć to kolejne wyzwanie, także niezwykle odpowiedzialne i ważne, bo przecież jakby na to nie spojrzeć, to druga funkcja w państwie, zgodnie z naszą precedencją - podkreślał prezydent.
Duda ocenił, że Kamiński "to właściwa osoba na właściwym miejscu". - Wielkie doświadczenie służby parlamentarnej, ale przede wszystkim właśnie służby rządowej, wcześniej przecież, przed laty kierowanie Centralnym Biurem Antykorupcyjnym, stworzenie tego biura, bo przecież to było główne, pierwsze i najważniejsze zadanie pana ministra kiedyś, przed laty, a więc ogromne doświadczenie w kreowaniu niezwykle ważnych instytucji polskiego państwa, tymi instytucjami teraz, przez ostatnie lata koordynowanie pracy służb specjalnych - mówił.
Źródło:
TVN 24
Tuż po nominacji nowy szef resortu spraw wewnętrznych wraz z byłą minister Elżbietą Witek pojechali do MSWiA.
Jak informował już w piątek rzecznik rządu premier Mateusz Morawiecki powierzył obowiązki w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji ministrowi (koordynatorowi służb specjalnych) Mariuszowi Kamińskiemu. Wówczas też zwrócił się do prezydenta o formalne powołanie Kamińskiego na nowego szefa MSWiA z zastrzeżeniem, że będzie on nadal koordynował pracę służb.
Tvn24.pl zwraca uwagę, że pomiędzy odwołaniem Elżbiety Witek, a powołaniem nowego szefa MSWiA upłynęło zaskakująco dużo czasu. Nie wiadomo, z czego wynika zwłoka. - Premier, prezydent mogą podpisywać dokumenty urzędowe niezależnie od miejsca, w którym są. Służy im do tego podpis elektroniczny. Dziwna sytuacja, nie słyszałem wcześniej o takim bezkrólewiu - przyznał w rozmowie z tvn24.pl jeden z wysokich rangą urzędników.
Kim jest Mariusz Kamiński?
Urodzony 25 września 1965 roku w Sochaczewie. Absolwent Wydziału Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego, działacz opozycyjny. Poseł na Sejm III, IV, V, VII, VIII kadencji.
W sierpniu 2006 roku premier Jarosław Kaczyński powołał go na szefa nowo utworzonego Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA). W październiku 2009 roku premier Donald Tusk odwołał go z tego stanowiska. W 2011 roku ponownie wstąpił do Prawa i Sprawiedliwości, został wiceprezesem partii. W rządzie PiS od 2015 roku pełni funkcję ministra koordynatora służb specjalnych.
Kamiński to zaufany człowiek Jarosława Kaczyńskiego i zadeklarowany ateista.
W 2015 roku prezydent Andrzej Duda podjął decyzję o ułaskawieniu byłego szefa CBA i byłych funkcjonariuszy biura skazanych za działania w tzw. "aferze gruntowej".
Mariusz Kamiński rzadko pojawia się w mediach. Ponownie zrobiło się o nim głośno blisko rok temu, gdy jego wówczas 29-letni syn Kacper został zatrudniony z rekomendacji prezesa NBP w Banku Światowym. Pensja na tym stanowisku to około pół miliona złotych rocznie.
POLECAMY W SERWISIE POLSKATIMES.PL:
