Dystyngowany chód, czyli majestatyczny spacer jamnika i właściciela po wybiegu. Wytworny siad na komendę właściciela i szlachetna wstrzemięźliwość, czyli dotarcie do pana bez kosztowania po drodze smakołyków. Takie konkurencje czekały na finalistów konkursu „Jego Psiej Mości Marszu Jamników 2017”. Wzięło w nich udział 5 czworonogów wypatrzonych przez jurorów w czasie niedzielnego pochodu jamników przez ul. Floriańską.
Tytuł najbardziej królewskiego jamnika Marszu 2017 zdobył Bobi z Krakowa. Pozostali finaliści to Saczi, Irys, Dino i Emi. Na czele marszu był jamnik zbudowany z klocków na platformie. Następnie 60-osobowa Orkiestra Wieniawa prowadzona przez dyrygenta Jarosława Ignaszaka i oczywiście... jamniki ze swoimi właścicielami.
W pochodzie razem z jamnikami szły też psy z małopolskich schronisk, a na stoisku „Zielonej Strefy” przedstawiciele małopolskiej policji mówili o tym, jak reagować na znęcanie się nad zwierzętami.
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 9. Co oznacza słowo "ducka?
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolski