https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Matras na sprzedaż. Do kupienia prawie dwieście księgarni

Urszula Wolak
Matras np. na Rynku Głównym w Krakowie nie może narzekać na brak klientów
Matras np. na Rynku Głównym w Krakowie nie może narzekać na brak klientów fot. wacław klag
Sieć księgarń Matras została wystawiona na sprzedaż. Za tą decyzją mogą stać problemy z działalnością sklepu internetowego firmy.

Czytaj także:

Dane wskazują, że kondycja finansowa firmy nie jest zła. Ostatnio miała jednak problemy z działalnością internetową. Wiadomo, że zainteresowanych nabyciem kontrolnego pakietu akcji spółki jest czterech inwestorów, wśród których są również wydawcy.
Decyzja o sprzedaży firmy jest jednak zaskakująca. Zwłaszcza że kilka miesięcy temu prezes Matras Mariusz Rutowicz mówił na naszych łamach, że rynek książki jest wymagający, jednak Matras z roku na rok zwiększa swoje dochody, co oznacza, że to dobry i stabilny biznes.

Matras obejmuje aż 180 księgarń na terenie całego kraju, co czyni z niego drugiego co do wielkości właściciela księgarń w Polsce po Empiku. Od kilku lat prowadzi także sprzedaż książek przez internet, co w 2011 roku przyniosło jej 1,83 mln zł, a w 2012 roku - 4 mln zł. Wszystko wskazuje jednak na to, że to właśnie działalność sklepu internetowego może być źródłem kłopotów firmy. Powód? Jak informuje Polska Agencja Prasowa w styczniu 2013 roku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (delegatura w Bydgoszczy) podjął decyzję o nałożeniu na firmę kary w wysokości 452 tys. zł. Wszystko dlatego, że Matras stosował niezgodną z prawem praktykę. Gdy klient decydował się na odebranie towaru, kupionego przez internet, w księgarni, nie mógł zrezygnować z zamówienia inaczej niż w trakcie odbioru.

Tymczasem, zgodnie z prawem, dokonując zakupu w sklepie internetowym, konsument ma prawo zrezygnować z niego w ciągu 10 dni, bez spełniania dodatkowych warunków.

Sąd zwrócił także uwagę na niezgodne z prawem odmawianie klientom Matras prawa do zwrotu kosztów wysyłki towaru, gdy rezygnują z zakupu dokonanego w sklepie internetowym. A zgodnie z prawem, w przypadku odstąpienia od umowy zawartej na odległość konsument ponosi jedynie koszt odesłania produktu do przedsiębiorcy. Natomiast sklep powinien zwrócić konsumentowi zarówno zapłatę za towar, jak i za dostarczenie przesyłki.

Napisz do autorki:
[email protected]

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
petoro
Teraz to nie ma większego sensu. Przecież stacjonarne księgarnie nie przetrwają - poza dużymi salonami typu Empik. A ja kupuję głównie online przez Livro. Po prostu mają zawsze niską cenę, zawsze książki są bardzo dostępne i można trafić całkiem fajne okazje. Jednak za każdym razem to kwestia ich wykorzystania - nic ponadto.
j
juge
Osobiście nie czytałem książki p. Wałęsowej ale to że ja jej nie czytałem to nie znaczy ze inni nie chcieli jej kupić i przeczytać. Matras ma większość książek, ich sklepy są dosyć dobrze zaopatrzone. A ceny to jak napisał kolega ustala wydawca a nie księgarnia. Księgarnia może dogadywać się z wydawcą o jakieś rabaty i tak w przypadku dużych sieci jak Matras ma to sens. Bo mogą dużo zamówić a więc i duży rabat uzyskać. To że dalej się utrzymują na rynku to w głównej mierze zasługa Mariusza Rutowicza. Spółka poszłaby na dno, przynosiła już straty. Obciął koszty i zaczął sprzedawać inne produkty oprócz książek które przyniosły nowe dochody
M
Maciej Kalisz
W MATRASIE naprawde można znależć pozycje takie gdzie w innych księgarniach trudno pozatym można wyrobić karte klienta aby dostac rabat zreszta tak jak obecnie prawie w każdej księgarni a pozatym powody sprzedaży Matrasa są nie dokońca sprawdzone wiec z hipotezami bym poczekał
...
Ceny książek są z reguły okładkowe, tzn takie jakie daje wydawnictwo, są często nadrukowane więc można sobie sprawdzić, że to nie matrasowe wymysły. Natomiast jeśli chodzi o książki pań Wałęsowej i Tuskowej to tytuły te, podobnie jak inne nowości były w każdej księgarni, czy to Empiku, Świecie Książki czy księgarniach prywatnych. Nie mam pojęcia jakie ambitne dzieła Pani czytuje ale wydaje mi się, że nie ma co narzekać, że matras ich nie posiada tylko poszukać na półkach bo widziałam wiele osób zaskoczonych np. Dostojewskim na regale.
c
czytelniczka
ebuch jak wątły duch i wykończył.
c
cud
to, że przez tyle lat dzialali i nie zbankrutowali to jakiś cud!! tam, bardzo rzadko było coś nadajacego się do czytania!! same buble i wypociny pań: wałęsowej i tuskowej!! jeżeli było coś ciekawego to cena niebotyczna!!
s
sss
.....i kara na niespełna poł miliona zmusiła zarzad do podjecia decyzji o sprzedazy. kpina...
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska