Od 1 marca 2022 r. każdy pracownik ochrony zdrowia będzie musiał mieć paszport covidowy lub zaświadczenie, że jego stan zdrowia nie pozwala na przyjęcie szczepionki przeciwko Covid-19. Obowiązek dotyczy także studentów medycyny oraz osób zatrudnionych w aptekach. Tak wynika z rozporządzenia ogłoszonego pod koniec ubiegłego roku przez Ministra Zdrowia. Tyle w teorii, bo jak słyszymy od dyrektorów szpitali i przychodni szczepienia personelu to prawna fikcja. Szefowie placówek medycznych nie mają bowiem żadnych narzędzi do weryfikowania czy ich pracownik jest zaszczepiony przeciwko Covid-19.
- Nie mam narzędzia, żeby sprawdzić kto się zaszczepił, a kto nie. Rozporządzenie tego nie przewidziało, a ustawa w tej sprawie nie przeszła (red. tzw. ustawa Hoca). Nie wiem na tę chwilę jak to wszystko ma wyglądać – mówi nam Łukasz Węgrzyn, dyrektora Szpitala w Dąbrowie Tarnowskiej.
Agnieszka Marzęcka-Wójcik, rzeczniczka szpitala im. G. Narutowicza w Krakowie przypomina z kolei, że wszelkie informacje dotyczące pracownika, a związane ze szczepieniami, stanowią dane o jego zdrowiu i jako takie podlegają ochronie wynikającej z ustawy o prawach pacjenta, z ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi oraz z RODO.
Szpitale czekają na wytyczne MZ
Temat obowiązkowych szczepień medyków to aktualnie jedna z bolączek pomiotów ochrony zdrowia. Każda placówka indywidualnie ze swoimi prawnikami analizuje możliwości prawne w jaki sposób mogą je wprowadzić i egzekwować. Wiele z nich po prostu czeka na konkretne wytyczne ze strony MZ. Są jednak i takie podmioty, które zarządzenie chcą wprowadzić za pomocą wewnętrznego regulaminu.
- Dyrekcja Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego zwróciła się do pracowników o wypełnienie oświadczeń, w których pracownicy deklarują czy spełniają warunki rozporządzenia ministra zdrowia, tj. czy są zaszczepieni, są ozdrowieńcami bądź mają przeciwwskazania do szczepienia. Te informacje pozwolą nam ocenić stan przygotowań do wejścia w życie nowego przepisu, który u nas będzie elementem regulaminu pracy. W przyszłym tygodniu będziemy jeszcze analizować uzyskane dane i śledzić wytyczne Ministerstwa Zdrowia – komentuje Joanna Sieradzka, rzeczniczka KPR.
Z kolei dyrektor szpitala im. E. Szczeklika w Tarnowie już przed Nowy Rokiem ostrzegł medyków, że brak szczepień oznacza brak premii, urlopów latem oraz dofinansowania kursów i szkoleń oraz brak bonusów takich jak premia czy nagroda roczna. Groźba podziałała: odsetek niezaszczepionych zmalał z 15 proc. (150 osób) do ok. 3 proc.
Dyrektorzy stawiają na dialog
Jednak według większości naszych rozmówców tylko odgórne rozporządzenie wskazujące takie same reguły dla wszystkich pracodawców nie pozostawiałyby niezaszczepionym pracownikom ochrony zdrowia wyjścia, że w sytuacji gdy będą chcieli kontynuować karierę zawodową, musieliby przyjąć preparat przeciw COVID-19. Ale ponieważ projekt nie przewiduje takich rozwiązań, wiele placówek nie podejmuje odważnych działań. Skupia się przede wszystkim na dialogu z pracownikami, by przekonać ich do zmiany decyzji.
- Bacznie obserwujemy co nowego w zakresie przepisów kontroli szczepień wprowadza mocodawca, oczekując na możliwość działań. Na ten moment przypominamy o konieczności szczepień, prowadzimy kampanie motywujące, choćby w mediach społecznościowych szpitala czy przez pocztę wewnętrzną – wyjaśnia nam Katarzyna Pokorna-Hryniszyn, rzeczniczka Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie.
To na co szczególnie zwracają zarządzający pomiotami leczniczymi to także fakt, że w rozporządzeniu nie ma mowy o tym, co zrobić, jeśli mimo obowiązku objęta nim osoba nie zaszczepi się przeciw COVID-19. Żaden z dyrektorów z którymi rozmawiamy nie przewiduje zwolnień niezaszczepionych pracowników. Część z nich obawia się pozwów o bezprawne zwolnienie z pracy, inni zaś mówią, że w dobie wszechobecnych braków kadrowych w ochronie zdrowia, nie mogą sobie pozwolić na stratę kolejnych osób z personelu.
- Rąk do pracy brakuje i ja nie mogę pozwolić na to, aby było ich jeszcze mniej – komentuje Jerzy Friediger, dyrektor szpitala im. Żeromskiego w Krakowie.
Ministerstwo Zdrowia: Będą kary finansowe
Z pytaniami o niejasne zapisy dotyczące obowiązkowych szczepień przeciwko OCVID-19, które trapią podmioty medyczne zwróciliśmy się do Ministerstwa Zdrowia. Katarzyna Kubicka-Żach z biura prasowego MZ informuje, że medyków uchylających się od obowiązkowych szczepień czekają kary finansowe, które nałoży sanepid. Wynikają one z ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. To kara od 5 tys. do 10 tys. zł.
Zapytaliśmy także czy niezaszczepiony medyk będzie mógł pracować z pacjentami? – Dyrektor danej placówki będzie podejmował decyzje dotyczące konsekwencji służbowych dla niezaszczepionego pracownika – zapowiada Kubicka-Żach. Nie precyzuje jednak, w jaki sposób dyrektor będzie mógł ustalić, czy pracownik się zaszczepił, czy nie, na czym te konsekwencje mają polegać i jaka będzie dla nich podstawa prawna. Zapewniono nas jednak, że na początku przyszłego tygodnia pojawi się dokładna interpretacja przepisów ze strony resortu zdrowia.
Współpraca: Paweł Chwał, Robert Gąsiorek, Łukasz Bobek, Sławomir Bromboszcz
