Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miało być wesele, a jest… wstyd. Premiera na Scenie Pod Ratuszem [ZDJĘCIA]

Anna Piątkowska
Anna Piątkowska
"Wstyd" w reżyserii Małgorzaty Bogajewskiej
"Wstyd" w reżyserii Małgorzaty Bogajewskiej Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
„Wstyd” Marka Modzelewskiego to rozpisana na cztery postaci – dwóch teściów i dwie teściowe – opowieść o tym, co mają począć rodzice, gdy ich planujący ożenek syn nagle ucieka sprzed ołtarza. Skrywane pod sztucznymi uśmiechami urazy i pretensje biorą górę nad konwenansami, a do głosu dochodzą pięści i obelgi. Spektakl z Małgorzatą Kochan, Katarzyną Tlałką, Tadeuszem Łomnickim i Piotrem Pilitowskim w reżyserii Małgorzaty Bogajewskiej na Scenie Pod Ratuszem od 11 grudnia.

Miało być wesele, ale pan młody uciekł sprzed ołtarza. Przedstawienie musi trwać, więc na sali weselnej bawią się goście, a na zapleczu toczy się dramat rozpisany na cztery role, w którym grają niedoszli teściowie.

- Bardzo cierpimy, że nie doszło do ślubu, ponieważ mieliśmy nadzieję, że dzięki niemu nasza ranga społeczna jakoś wzrośnie. Kłócimy się o pieniądze, o relacje, przy okazji wychodzą wewnętrzne spory małżeńskie. Dochodzi nawet do rękoczynów – mówi Katarzyna Tlałka, w spektaklu mama niedoszłej pani młodej.

Miało być wesoło, a wyszła tragifarsa, w której na wierzch wychodzą nasze przywary, śmieszności, małości tym bardziej, że stają przed sobą – po raz kolejny – dwie Polski. Ta jedna, która stać na willę w dobrej dzielnicy i tych, którzy zamieszkają podmiejskie adresy i usilnie pretendują do tego, by życie ich i ich dzieci było lepsze.

- Śmieszność nie jest naszym punktem docelowym. Czy będzie straszenie? Tak – mówi Małgorzata Bogajewska, reżyserka spektaklu. - To wesele, które się nie odbywa daje kombinat wybuchających jednocześnie emocji. Marek Modzelewski wpisał w ten spektakl dwie Polski, dzielące się na lepiej i słabiej zarabiającą. Obie tak samo sfrustrowane, obie tak samo niedoskonałe, rzucające się sobie do gardeł, a tak naprawdę bardzo chcą być razem. To jest to śmieszno-straszne lustro, które nam przystawia.

Marek Modzelewski mówi, że na nic nasz rozwój kulturowy, społeczny i cywilizacyjny, ponieważ dulszczyzna ma się w nim tak samo dobrze, jak sto lat temu. I, jak pokazuje tradycja, najlepiej widać to na weselu, nawet takim, które się nie odbyło. W takim tyglu mogą skonfrontować się różne światy, poglądy i wyobrażenia. Ot, Polska w pigułce - festiwal ludzkich przywar, małości, śmieszności, chociaż ma tylko czworo bohaterów.

- Wychodzą wszystkie nasze frustracje, to do czego pretendujemy, co chcielibyśmy osiągnąć, a czego nie ma w naszym życiu, te nasz polskie staranie się o to jak nas widzą i oceniają, czy udało nam się zbudować pozycję i prestiż społeczny ważniejsze od tego jacy jesteśmy – dodaje reżyserka.

Jak bronić się przed upokorzeniem, kiedy z wystawnego wesela nic nie zostaje nic, kiedy tracimy kontrolę nad biegiem wypadków, próbujemy jeszcze, wbrew osaczającym nas kompleksom, ocalić swoje wyobrażenie o sobie, o swojej pozycji, wpływach, pieniądzach albo aspiracjach? Zostajemy sami z pytaniami o siebie i swoje życie.

Na scenie Małgorzata Kochan, Katarzyna Tlałka, Tadeusz Łomnicki i Piotr Pilitowski. Premiera 11 grudnia na Scenie Pod Ratuszem. Spektakle „Wstyd” to także sylwestrowa propozycja Teatru Ludowego, 31 grudnia przedstawienie Małgorzaty Bogajewskiej zagrane zostanie o godz. 18.00 i 20.30.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska