Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto nie może uporać się z pijakami [INTERWENCJA]

Paweł Chwał
fot. mammoth
Pasaż Tertila w ścisłym centrum Tarnowa, dochodzi godz. 14. Na parapetach byłej galerii miejskiej - dokładnie pod kamerą monitoringu miejskiego - śpi dwóch, kompletnie pijanych, cuchnących moczem mężczyzn. Taki obraz wywiozło z Tarnowa wielu turystów, którzy w te wakacje odwiedzili miasto.

Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.

O sprawie po raz pierwszy pisaliśmy miesiąc temu. Co od tego czasu się zmieniło? Absolutnie nic. - Jak koczowali, tak koczują nadal, 50 metrów od ratusza, w urokliwym miejscu, które powinno być chlubą a nie antywizytówką miasta - potwierdza Krzysztof Kapustka, jeden z właścicieli restauracji Pasaż, która znajduje się vis-a-vis byłej galerii. Dziwi się, że miasto przez podległe mu służby do tej pory nie uporało się z problemem, który tak bardzo szkodzi jego wizerunkowi. - Widziałem wielu zbulwersowanych turystów, którzy niejednokrotnie w popłochu uciekali w kierunku Rynku w obawie o swoje bezpieczeństwo - mówi.

Zdarza się, że pijani zaczepiają przechodniów o pieniądze bądź załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne wprost na chodnik. To budzi obrzydzenie i zgorszenie. - Nie da się ukryć, że to też odbija się na liczbie klientów, którzy odwiedzają naszą restaurację - dodaje Marcin Jurek.

Cierpi nie tylko restauracja, ale także sąsiadujący z nią urząd statystyczny. - Nasi pracownicy codziennie myją i dezynfekują wejście i okna, bo notorycznie są zapaskudzone i obsikane - mówi Krzysztof Polaczek, kierownik oddziału. Sprawy nie załatwiają częste interwencje straży miejskiej i policji. Bo wystarczy, że patrol pójdzie dalej, a pijani wracają.

Funkcjonariuszom udało się w międzyczasie m.in. zlikwidować znajdującą się po sąsiedzku melinę, w której prawdopodobnie zaopatrywali się "bywalcy Pasażu". - Ujawniliśmy dużo, bo ponad 50 litrów nielegalnego alkoholu - potwierdza Olga Żabińska z tarnowskiej komendy, która nie wyklucza kolejnych działań w tym zakresie.

Przyznaje, że interweniujący funkcjonariusze, czy to policji, czy to straży miejskiej, często mają związane ręce jeżeli chodzi o usuwanie nietrzeźwych z pasażu.

- Jeżeli tylko są pijani, a nie wszczynają burd i nie zagrażają innym, to trudno ich od razu zamykać w areszcie - tłumaczy Żabińska.

Sytuację skomplikowała likwidacja izby wytrzeźwień, gdzie takie osoby były zabierane częściej, niż do utworzonego w jej miejsce punktu dla osób nietrzeźwych przy Tuchowskiej.

- Sam pasaż nie jest własnością miasta. To własność prywatna - wyjaśnia Dorota Kunc- -Pławecka, rzecznik magistratu. Dodaje, że choć to na właścicielu ciąży obowiązek jego porządkowania, służby miejskie we własnym zakresie sukcesywnie sprzątają po pijakach.

Słowom tym dziwią się właściciele restauracji Pasaż. - Posprzątali raz, dwa tygodnie temu i to po naszej interwencji w Miejskim Zarządzie Budynków, bo już tak cuchnęło, że nie sposób było przejść na Rynek - mówi Krzysztof Kapustka.

W magistracie przyznają, że kamera monitoringu, która miała sprawdzać to, co się dzieje w pasażu, od kilku tygodni jest uszkodzona. - Specjalistyczne ekspertyzy wykazały, że sprzęt trzeba wymienić. Stanie się to lada chwila - zapewnia Dorota Kunc--Pławecka.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Policja uderza w środowisko kiboli

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska